Wielkie operowe święto dla melomanów
Wkrótce Baltic Opera Festival. Premiery oper Wagnera i Szymanowskiego1. Baltic Opera Festival – Gdańsk, Sopot: 14.07 – 17.07 2023 r. - Nowy festiwal operowy, którego pierwsza edycja odbędzie się w Trójmieście w dniach 14-17 lipca ma wszystko, co niezbędne, by stać się wydarzeniem rangi światowej i na stale zapisać się w kalendarzu kulturalnym miłośników opery.
Pomysł, by wykorzystać niesamowitą przestrzeń sopockiej Opery Leśnej pojawił się w 2009 roku, gdy Tomasz Konieczny - wybitny polski bas-baryton - po raz pierwszy wystąpił na tej scenie w „Złocie Renu" Ryszarda Wagnera. Już wtedy zdawał sobie sprawę, że atutem tego miejsca na skalę wręcz europejską jest niezwykła, naturalna akustyka. Inicjując Festiwal, nawiązał do przedwojennej tradycji wystawiania w tym miejscu dzieł operowych. Przed laty był tu organizowany bowiem, na wzór Festiwalu w Bayreuth, coroczny Festiwal Wagnerowski. Do Opery Leśnej sprowadzano wówczas najlepszych śpiewaków wagnerowskich. To właśnie dlatego, w latach 30. XX wieku Sopot nazywano „Bayreuth Północy".
Dzięki niewątpliwej charyzmie Tomasza Koniecznego, jego niezaprzeczalnym osiągnięciom i pozycji wypracowanej na przestrzeni lat, do realizacji Baltic Opera Festival udało się przekonać wiele osób, które podeszły do tego przedsięwzięcia z niekłamanym entuzjazmem. Wielkim powodem do radości była choćby przychylność Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Sekretarz stanu, gdańszczanin i zapalony meloman, Jarosław Sellin, nie krył ekscytacji, gdy przedstawiono mu koncepcję tego wydarzenia. On także od wielu lat podejmował starania, by Operę Leśną przywrócić operze.
Wsparcie na wielu poziomach
Baltic Opera Festival zaszczycili udziałem w komitecie honorowym przedstawiciele najważniejszych na świecie scen i festiwali operowych. Znaleźli się wśród nich m.in.: Peter Gelb - dyrektor Metropolitan Opera w Nowym Jorku, Bogdan Rościć - dyrektor Wiener Staatsoper, Katharina Wagner (prawnuczka Ryszarda Wagnera) - dyrektor Bayreuther Festspiele, Andreas Ho-moki - dyrektor Opernhaus Zlirich, Dominiąue Meyer - dyrektor Teatro alla Scala (w latach 2010-2020 dyrektor Wiener Staatsoper), Alexander Pereira - dyrektor Teatro del Maggio Musicale Fiorentino (wieloletni dyrektor Opernhaus Zurich, Salzburger Festspiele, Teatro alla Scala). W gremium tym nie mogło zabraknąć polskiej reprezentacji. Zaproszenie przyjęli więc także: Elżbieta Penderecka, Joanna Wnuk-Nazarowa, Jolanta Róża Kozłowska, Daniel Cichy, Waldemar Dąbrowski, Daniel Kotliński, Stanisław Leszczyński, Jacek Marczyński czy Rafał Wiśniewski.
Organizacja wydarzenia o takiej randze wymaga solidnych partnerów. To właśnie dlatego Konieczny zwrócił się z propozycją współpracy przy Baltic Opera Festival do Narodowego Centrum Kultury, a także do Romualda Wiczy-Pokojskiego - dyrektora Opery Bałtyckiej w Gdańsku. Tutaj też spotkał się z niezwykle przychylnym przyjęciem. Zespół tej instytucji wspiera więc wydarzenie na wielu polach - od organizacji, przez udział muzyków w wydarzeniach, promocję, po sprzedaż biletów. Tych zaś z każdym dniem jest coraz mniej. Nic dziwnego, że cieszą się olbrzymim zainteresowaniem widzów.
Sławy na scenie
Program Baltic Opera Festival zapowiada się niezwykle ciekawie. Koniecznemu, jako wagnerzyście bardzo zależało, by w festiwalu, którego jest dyrektorem artystycznym nie zabrakło także oper wagnerowskich. Początkowo sam zamierzał podjąć się reżyserii „Latającego Holendra". Chciał też zaśpiewać w nim rolę tytułową. Niestety, nie udało mu się zsynchronizować terminu Baltic Opera Festwal z jego niezwykle napiętym harmonogramem wystąpień na licznych scenach świata. W drugiej połowie lipca śpiewał będzie na Festiwalu w Bayreuth. Reżyserią, według jego koncepcji inscenizacyjnej i pod jego opieką artystyczną, zajmie się więc para reżyserów: Łukasz Witt-Michałowski i Barbara Wiśniewska. Partię Holendra zaśpiewa zaś Andrzej Dobber. Ten polski baryton od lat specjalizuje się w verdiowskim i wagnerowskim repertuarze. W premierowym spektaklu Baltic Opera Festival - „Latającym Holendrze" wcieli się zatem w tytułową rolę. Wykonywał ją zresztą już wcześniej. Z olbrzymim powodzeniem choćby w Houston Grand Opera czy Semperoper Dresden.
Występ na sopockiej scenie będzie dla polskich melomanów rzadką okazją, aby usłyszeć tego znakomitego śpiewaka w naszym kraju. Znacznie częściej można go bowiem podziwiać na deskach teatrów niemieckich. Wybitnych głosów w sopockiej realizacji będzie znacznie więcej. W roli Dalanda wystąpi Franz Hawlata, Sentę zagra Ricarda Merbeth, Erica - Stefan Vinke, Mary - Małgorzata Walewska, a Sternika - Dominik Sutowicz. Solistom towarzyszyć będzie orkiestra Opery Bałtyckiej w Gdańsku, która jest producentem spektaklu. Za pulpitem dyrygenckim stanie maestro Marek Janowski.
Niezwykle znane nazwiska znalazły się także w gronie pozostałych realizatorów: Dorota Roqueplo odpowiadać będzie za kostiumy, a Jacek Przybyłowicz za ruch sceniczny. Boris Kudlićka stworzył zaś koncepcję niezwykle imponującej, monumentalnej scenografii. Jej realizację powierzył Natalii Kitamikado. Spektakl na scenie Opery Leśnej zaprezentowany zostanie dwukrotnie: 15 i 17 lipca.
Zrealizowany z olbrzymim rozmachem „Latający Holender" to, jak zapowiadają organizatorzy Baltic Opera Festival, nie jedyna propozycja, która ma przyciągnąć do Sopotu melomanów z całego świata. Dla Koniecznego, od samego początku oczywiste było, że mimo międzynarodowego charakteru, jaki ma mieć to wydarzenie, w jego trakcie repertuar zagraniczny połączyć trzeba będzie z polskim. W programie pierwszej edycji znalazło się zatem również dzieło Karola Szymanowskiego.
Na początek - Szymanowski
Baltic Opera Festival swoją inaugurację będzie miał w Operze Bałtyckiej. To na tamtejszej scenie 14 lipca zaprezentowana zostanie, przygotowywana specjalnie na tę okazję przez Operę Krakowską, operetka Szymanowskiego „Loteria na mężów, czyli narzeczony nr 69". Reżyserią spektaklu zajął się Marcin Sławiński. Na uwagę zasługuje z pewnością na nowo napisane libretto. Zadania tego podjął się Wojciech Tomczyk i zrealizował je wyśmienicie. W obsadzie „Loterii", zgodnie z zamysłem pomysłodawcy festiwalu, dominować będą utalentowani, młodzi soliści. Kierownictwo muzyczne objął Piotr Sułkowski (od obecnego sezonu dyrektor Opery Krakowskiej). To właśnie on w 2007 roku przywrócił operetkę Szymanowskiego do tamtejszego repertuaru, ku uciesze publiczności z powodzeniem wyciągając ją z lamusa.
W swojej ofercie Baltic Opera Festwal ma ciekawe propozycje dla każdego. Ze sporym zainteresowaniem spotka się z pewnością Maraton filmowy, który w Operze Leśnej odbędzie się w niedzielę 16 lipca i potrwa od popołudnia do późnych godzin nocnych. Projekcje filmowe stanowić będą jednak tylko część tej propozycji. Nie zabraknie też okazji do spotkań ze wspaniałymi artystami.
Wyjątkowym punktem Maratonu będzie możliwość zobaczenia zachwycającej i nowatorskiej realizacji „Halki" w reżyserii Mariusza Trelińskiego. Spektakl miał premierę w Theater an der Wien, gdzie nagrodzony został kilkunastominutowymi owacjami na stojąco. Za sukcesem tej wiedeńskiej realizacji stoją przede wszystkim polscy soliści: Piotr Beczała i dyrektor artystyczny Baltic Opera Festival - Tomasz Konieczny. Widzowie będą mogli po seansie porozmawiać z Mariuszem Trelińskim, który opowie o kulisach realizacji.
Artysta intermedialny Adam Dudek, zmierzając do syntezy sztuk, od lat działa na ich wielu polach i pograniczach. Jego multimediaine prace prezentowane były m.in. w: Teatrze Wielkim-Operze Narodowej, Musikverein Wien, Operze Bałtyckiej czy w trakcie festiwalu Warszawska Jesień. Zajmuje się również projektowaniem graficznym. Publiczność Baltic Opera Festival znać go będzie doskonale. Jest bowiem autorem identyfikacji wizualnej tego wydarzenia. W Operze Leśnej zobaczyć będzie można jego „Oblicze morza" - pięć epizodów wideo do pięciu pieśni Romualda Twardowskiego, z niezwykłą kreacją aktorską i śpiewem Tomasza Koniecznego, a także fortepianowym akompaniamentem Lecha Napierały.
Animacje Mariusza Wilczyńskiego
Niewątpliwą gratką dla widzów będzie też z pewnością jedyny w swoim rodzaju, całkowicie improwizowany performens „Wilkanoc". Widzowie będą mogli osobiście zobaczyć, jak pracuje Mariusz Wilczyński. The New York Times nazwał go jednym z najważniejszych współczesnych twórców animacji artystycznej. Realizowany na żywo seans powstawać będzie przy akompaniamencie wiolonczelisty Marcela Markowskiego, który wykona Suitę wiolonczelową h-moll Jana Sebastiana Bacha i Modlitwę Tadeusza Nalepy. Film animowany, który wówczas powstanie, będzie niepowtarzalny i nie będzie można go zobaczyć już nigdzie indziej.
Nominowany do Oscara reżyser Larry Weinstein zafunduje zaś publiczności nie maraton, a sprint. Jego dziewięć filmowych miniatur obejrzeć będzie można w zaledwie czterdzieści minut. Obsypywany nagrodami artysta od lat tworzy miniaturowe dzieła, łącząc operę z filmem i muzykę z techniką. Pokazuje przy tym artyzm i odsłania proces twórczy, angażując aktorów komediowych i operową diwę. Każda jego etiuda stanowi zaś obraz pełen specyficznego poczucia humoru i prawdziwego kunsztu.
Spotkajmy się w Sopocie
Program Baltic Opera Festival skierowany jest do wszystkich melomanów. Zarówno tych najmłodszych, którzy dopiero zaczynają przygodę z operą, jak i do wytrawnych koneserów. Z myślą o dziecięcej publiczności w niedzielne popołudnie odbędą się niezwykle ciekawe warsztaty. Sporym zainteresowaniem cieszyć się będą z pewnością lekcje mistrzowskie skierowane do młodych operowych artystów. Doświadczeni entuzjaści opery będą mogli słuchać znakomitych głosów, które na co dzień podziwiane są w najważniejszych salach operowych świata.
Organizatorzy liczą bowiem, że do Sopotu zawita publiczność ze świata, a wydarzenie to na stałe wpisze się do ich kulturalnego kalendarza. Warto już teraz zaplanować wypad do Sopotu w połowie lipca, by móc delektować się tą niewątpliwą operową ucztą.