Wiosna Teatralna z gwiazdami na inaugurację

8. Elbląska Wiosna Teatralna

Wiosna wreszcie stała się faktem i zawitała w naszym mieście na dobre, łagodnie muskając ciepłymi promieniami słońca ulice, z lekka przebudzoną roślinność, ale przede wszystkim nasze pochmurne twarze. Już wkrótce rozpocznie się także Wiosna Teatralna, na którą wielu z nas oczekuje od ubiegłorocznej Reaktywacji.

Już jutro odbędzie się inaugurujący całość przedsięwzięcia spektakl wyjątkowy, właściwie śmiało można powiedzieć - gwiazdorski... Jolanta Fraszyńska jako morderczyni, Michał Żebrowski jako niewyżyty erotycznie muzyk i Piotr Machalica jako tytułowe Ucho van Gogha z Teatru Bajka w Warszawie. To wszystko na deskach Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu,  na inaugurację 8. Elbląskiej Wiosny Teatralnej.

Ucho van Gogha to współczesna tragikomedia napisana przez niemieckiego autora Freda Apkę. Teraz, niemiecki utwór rozpisany na trzech aktorów zawitał do Polski. Zajął się nim wybitny reżyser Eugeniusz Korin, a w stworzeniu dzieła pomogli mu: aktorzy oraz scenograf Paweł Dobrzycki. Tragikomedia Apkego przygotowywana w Teatrze Bajka w tytule odwołuje się do słynnej historii z życia van Gogha, który doprowadzony do furii brakiem uznania dla jego obrazów, w pijackim szale obciął sobie ucho brzytwą i wysłał je pocztą  do kobiety lekkich obyczajów.

Bohaterowie Apkego jak van Gogh buntują się przeciw swojemu życiu, ale czy odważą się posunąć aż tak daleko? To odwieczny taniec uwodzenia i dominacji. Postaci nie mogą bez siebie żyć, jednak bywają groteskowo małostkowi. Buntując się przeciwko życiu, są zdolni posunąć się bardzo daleko. Stają  się nieprzewidywalni.
Tytułowe Ucho van Gogha potraktować należy raczej symbolicznie, bo nie jest to z całą pewnością opowieść o malarzu. Za to trudno powiedzieć o czym sztuka tak naprawdę jest, a o czym nie jest, tyle w niej wątków i symboli.

Wiemy jedynie, że Ucho van Gogha rozgrywa się pomiędzy bohaterami, którzy opowiedzieć chcą tajemniczą historię niespełnionej miłości, zagubienia i... morderstwa. Spotykają się przypadkiem, oboje są po przejściach.  Wszystko to rozegra się pomiędzy Nią (Jolanta Fraszyńska) i Nim (Michał Żebrowski) oraz Uchem (Piotr Machalica).

Ona - pełna tajemnic i niedomówień, On - niewyżyty muzyk, z namiętnością wykonujący co wieczór na wiolonczeli zmysłową sarabandę Bacha... Tacy są i nic poza tym, reszty dowiemy się, gdy kurtyna odsłoni przed nami, odsłaniając scenę teatru. Na niej oprócz aktorów zobaczymy żywe, choć milczące bohaterki przedstawienia - ryby. Usłyszeć również będzie można zakazane dźwięki namiętnej sarabandy i być może uda się odnaleźć zagubione Ucho van Gogha.

Według słownika muzycznego sarabanda to powolny taniec dworski pochodzenia hiszpańskiego. Ze względu na przesycone erotyką pozy tańczących pozostawał przez wiele lat tańcem zabronionym w katolickiej Hiszpanii. Bohaterowie sztuki też zostaną uwikłani w ten odwieczny taniec uwodzenia i dominacji. Buntując się przeciwko swojemu dotychczasowemu życiu, są zdolni posunąć się może nawet jeszcze dalej niż tytułowy bohater. Na razie niech to pozostanie tajemnicą, odkryją ja ci, którzy odwiedzą Teatr.

Wiele rzeczy w tym spektaklu może zasmucić widzów, wiele rozśmieszyć, a część  z pewnością zastanowi. Najwięcej jednak zaskoczy. Dlatego, twórcy Ucha van Gogha nie chcieli mówić za wiele o przedstawieniu. To tak, jak z tym tytułowych Uchem. W końcu, nikt z nas nie wie do końca, dlaczego van Gogh pozbawił siebie ucha...
- Śmiejemy się, że w tej sztuce, odwołując się do historii z uchem van Gogha, to ja jestem panią lekkich obyczajów - powiedziała Jolanta Fraszyńska - Michał Żebrowski van Goghem, a Piotr Machalica uchem. A poważnie rzecz biorąc, gramy ludzi, którzy stoją na pewnym zakręcie życiowym. Trochę już mają za sobą, trochę są rozczarowani, że nie udały im się plany, które mieli w młodości. Chcieliby jakoś swoje życie odmienić, ale jednocześnie potwornie się tego boją. Nie da się chyba więcej o nich opowiedzieć, nie zdradzając za dużo szczegółów. Chcemy widzów przede wszystkim zaskoczyć, więc po prostu zapraszamy na spektakl - kontynuuje aktorka.
Nie pozostaje i mnie nic innego, jak zaprosić Państwa do Teatru Sewruka. Cieszyć się możemy, bo po publiczności warszawskiej, gdzie bilety są wyprzedane na cztery miesiące z góry, Elbląg będzie pierwszym miastem, w którym ten spektakl zostanie zaprezentowany. Premiera Ucha van Gogha miała miejsce 4 październik 2008 roku.

Po elbląskiej publiczności, również krakusy będą mieli okazję obejrzeć to przedstawienie już 6 kwietnia.

Tomasz Walczak
EŚwiatowid
1 kwietnia 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...