Witaj w świecie Kasrylewki

"Miasteczko Kasrylewka" - reż. Shmuel Atzmon-Wircer - Teatr Żydowski w Warszawie

Jak się żyje w Kasrylewce? Tego nie dowiesz się z Internetu, próżno też szukać tego miasteczka na mapie i w najstarszych atlasach. Jedynym sposobem, na poznanie obyczajów tego miejsca, jest wizyta w Teatrze Żydowskim.

Teatr Żydowski, choć niecały rok temu stracił swoją siedzibę przy placu Grzybowskim, nie poddaje się i gra dalej! Na dwóch nowych scenach powracają doskonałe spektakle z Grzybowskiego, a dzięki kolejnym premierom, na Senatorskiej i alei Niepodległości, teatr i jego aktorzy dalej tworzą historię tej niezwykłej instytucji promującej kulturę żydowską. Najnowsza premiera, wystawiana przy ul. Senatorskiej, daje niecodzienną możliwość posłuchania aktorów mówiących w języku jidysz.

„Miasteczko Kasrylewka" to spektakl będący opisem Kasrylewki, a w szczególności skupia się na przedstawieniu sylwetek jego mieszkańców. Szolem Alejchem przedstawił różne postaci, a jedynym mianownikiem, który je łączy jest bieda. Mieszkają w niewielkich domkach ściśniętych obok siebie, ale pomimo braku pieniędzy nie tracą poczucia humoru oraz radości z życia. Scenografia jest skromna, stół, kilka krzeseł, ale to wystarczy by na maleńkiej scenie przy ul. Senatorskiej powstał rewelacyjny i niecodzienny spektakl.

Trzej aktorzy, Shmuel Atzmon - Wircer, Henryk Rajfer i Jerzy Walczak wcielają się w mieszkańców tytułowej Kasrylewki. Poznajemy gadatliwego i wiekowego, choć wciąż pełnego życia, właściciela restauracji, jego żonę oraz bogacza, który, chcąc coś zjeść, trafia do gospody prowadzonej przez małżeństwo. Nieco później na scenie pojawia się wszystkim dobrze znany Tewje Mleczarz i Menachem Mendel, jeden jest ubogi, ale uczciwy, a ten drugi też ubogi, ale szukający zarobku na biednych i ufnych ludziach takich jak Tewje. Obaj próbują zrobić jakiś interes i marzą o fortunie, ale wchodząc w interesy z takimi ludźmi jak Mendel, zakończenie nie może być dobre.

Tworząc spektakle na małych scenach, mając do dyspozycji niewielką scenografię, kluczem do sukcesu jest tekst, reżyseria i obsada aktorska, w tym przypadku to wszystko złożyło się na doskonały spektakl. Reżyserią zajął się Shmuel Atzmon – Wircer, będący jednym z trzech występujących aktorów. Jest on jest Honorowym Członkiem Biłgorajskiego Stowarzyszenia Kulturalnego im. I. B. Singera, czynnym popularyzatorem kultury żydowskiej w Polsce, ponad to jest twórcą i dyrektorem teatru grającego w języku jidysz. Wraz z dwoma aktorami Teatru Żydowskiego stworzyli na małej scenie wyjątkowe trio, które bez najmniejszych trudności przedstawia nam różne osobowości mieszkańców uroczej Kasrylewki.

Najmocniejszym elementem spektaklu, poza oczywiście grą aktorską, jest język jidysz, z którym nie spotykamy się na co dzień. Podczas przedstawienia są wyświetlane napisy w języku polskim, jednak po kilku minutach widzowie wsłuchują się w piękny język jidysz spoglądając ukradkiem na napisy. Choć aktorzy zerkają na kartki z tekstem to zupełnie nie przeszkadza w ogólnym odbiorze całości. Liczy się to w jaki sposób grają, a robią to rewelacyjnie. Nawet wcielenie się w kobietę nie stanowi dla nich przeszkody, a wszystko to z dużą dawką humoru.

„Miasteczko Kasrylewka" to prawdziwa teatralna uczta dla miłośników kultury żydowskiej, właśnie dzięki takim spektaklom Teatr Żydowski podkreśla swoją tradycję i wyjątkowość, tworząc miejsce, gdzie można stykać się z tym wciąż żywym językiem. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że to dopiero początek spektakli w jidysz, bo publiczność czeka na więcej.

Małgorzata Kociubowska
Dziennik Teatralny Warszawa
30 maja 2017

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...