Wizja everymena
"Spowiedź masochisty" - reż. Robert Kowalczyk - Akademickie Centrum Kultury w Szczecinie„Spowiedź masochisty" według tekstu czeskiego dramaturga Romana Sikory. Realizacja powstaje pod banderą Teatru Boscha, który w 2011r. powołała do życia Teresa Ciborska. Jak sama twierdzi – teatr ten powstał z fascynacji twórczością artystów ukazujących absurdalność życia człowieka, i stąd też nazwa teatru bo takie są obrazy autorstwa Hieronima Boscha, nieformalnego „patronu" teatru.
Scena Teatru Boscha zrealizowała do tej pory spektakle „Ogród rozkoszy ziemskich", „Żyję więc, bo życie nikt nie zatrzyma..." i „Pan Zdzich rzecznikiem prezydenta". Do tej pory były to kolaże najróżniejszych tekstów.
„Spowiedź masochisty" jest pierwszą realizacją opartą na jednym tekście. Spektakl reżyseruje Robert Kowalczyk, twórca popularnego przed laty, działającego w Ośrodku Teatralnym Kontrastym, popularnego również na ogólnopolskich festiwalach teatrów amatorskich, Teatru Prim. Partneruje mu i w grze na scenie i w reżyserii pełniąc funkcję asystenta, Łukasz Olejnik, również uczestniczącego niegdyś w trzech propozycjach Teatru Prim. Na scenie partnerują im osoby debiutujące lub też wcześniej działające jedynie na scenie Boscha.
O czym traktuje „Spowiedź masochisty"? Jest to na pół oniryczna wizja człowieka, naszego everymena, przechodzącego przez różne stopnie kariery w dzisiejszych czasach rządzącego kapitalizmu. Osiąga sukces, ale tylko dlatego, że uprawia tak pożądany masochizm. Nie mowa jednak o jego wersji erotycznej, ta sfera jest zaznaczona jedynie marginalnie. Naszemu bohaterowi, Panu M., sprawia przyjemność kiedy go dominują, wykorzystują i pomiatają w... pracy. A więc szybciej, mocniej, „na ćwierć etatu ale będziesz robił jak na całym" i „jak gwizdnę to jesteś, biegiem". Pan M protestuje ale wtedy dopiero, gdy zostanie doceniony i „szychy z całego świata" zaczynają traktować go jak równego sobie. A on przecież tak dobrze czuł się jako mopoczłowiek, jako mopomorda... Niesamowicie brutalna prawda dzisiejszych czasów, i do tego podana z iście czeskim humorem.
