Wróbel powieszony

Historia przedstawia dwójkę młodych studentów chcących wyrwać się ze szponów przytłaczającej codzienności.

"Kosmos" w rozumieniu Gombrowiczowskim stanowił o problemie postrzegania i percepcji otaczającego świata, opowiadał o relacji wątłej jednostki z otaczającą rzeczywistością i wewnętrznym poczuciem świadomości.

 

Narrator historii- Witold (Oskar Hamerski), który chce odpocząć od swojego ojca i jego kolega Fuks (Marcin Hycnar), chcący wyrwać się na chwilę z obecności nieprzyjemnego szefa, wynajmują pokój w rodzinnym pensjonacie na wsi. Pensjonat prowadzi Kulka (Anna Seniuk), wraz ze swoim mężem Leonem (Zbigniew Zapasiewicz) i córką Leną (Małgorzata Kożuchowska).

W drodze do pensjonatu młodzi mężczyźni odkrywają martwego wróbla powieszonego na drucie, co jest dopiero początkiem dziwacznych znaków. Istotnie jest wspomnieć o dwóch kobietach obecnych w historii, a dokładniej- o ich ustach. Bo to w ich ustach właśnie kryła się obsesja Witolda; piękne usta Leny (Małgorzata Kożuchowska) i zniekształcone usta Katasi (Beata Fudalej) przypominały mu w sposób niewyjaśniony o dziwnym zjawisku powieszonego wróbla. Witold Gombrowicz w kontekście "Kosmosu" i jego struktury mówił o "ustalaniu dwóch anomalii, bardzo od siebie odległych: a) wróbel powieszony; b) skojarzenie ust Katasi z ustami Leny". Ów anomalie, ich kontrowersje, ale i konwergencje zostały ciekawie ujęte w teatralnej interpretacji Jerzego Jarockiego.

Kryminalne napięcie opowieści stale rośnie, aby osiągnąć swe apogeum podczas boleśnie brutalnego rozwiązania zagadki, jakim jest seria wisielców.

"Kosmos" w reżyserii Jerzego Jarockiego w interesujący sposób ujął główną problematykę utworu Gombrowicza, jakim jest rozważanie o istnieniu, o problemie postrzegania rzeczywistości i o własnym "ja" stanowiącym wobec świata. Spektakl z pewnością wymaga od widza sporych zasobów aktywnej wyobraźni, biorąc pod uwagę bardzo niedosłowną scenografię. W tym przypadku niedosłowność wizualnego przedstawienia scenografii może działać na korzyść spektaklu- nie rozprasza uwagi widza od dialogów, które stanowią podstawę całej opowieści. Dialogi, głównie między postaciami Witolda i Fuksa, są w pewien sposób pełne przyjemnej niezręczności.

Historia jest potwierdzeniem braku kontroli jednostki nad rzeczywistością. Witold i Fuks usilnie próbują rozwiązać zagadkę tajemniczych śladów, lecz im bardziej starają się zrozumieć otaczający ich świat, tym mniej są w stanie pojąć. Jest to wręcz swoista parodia wątłej pozycji człowieka w otaczającej go rzeczywistości.

Katarzyna Żuryńska
Dziennik Teatralny Wrocław
12 października 2020
Portrety
Jerzy Jarocki

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia