Wtajemniczenie dobiegło końca

8. Brave Festival

Brave Festival zakończył się magicznym koncertem Tartit z Mali, podczas którego rozbrzmiały ciche, hipnotyzujące dźwięki nomadycznych instrumentów i wielogłosowy, rozwibrowany śpiew saharyjskich Tuaregów. Przed nimi popis swojego talentu, w pełnym radości spektaklu, przedstawiła setka dzieci z całego świata. Tegoroczna, pod wieloma względami wyjątkowa edycja festiwalu zatytułowanego "Wtajemniczenia kobiet", przechodzi właśnie do historii.

Przez ostatni tydzień w wielu miejscach Wrocławia można było podziwiać prastare tradycje i obrzędy z najdalszych zakątków świata, które nieskażone współczesnością przetrwały do dziś. W tym roku na Brave Festival w roli głównej wystąpiły kobiety - przedstawicielki rdzennych kultur, wtajemniczające widzów w rytuały zawieszone na skraju zapomnienia. Podczas sześciu festiwalowych dni na wrocławskich scenach wystąpiło ponad 230 artystów z dwudziestu krajów, w tym ponad setka dzieci biorących udział w edukacyjnym programie Brave Kids. Na większości spektakli sale po brzegi wypełnione były widzami, a na kilka z nich bilety zostały wyprzedane jeszcze przed rozpoczęciem festiwalu. 

Najwięcej emocji wzbudziła ponad stuletnia Bi Kidude (na zdjęciu), która po raz drugi przybyła do Wrocławia z Zanzibaru. Tym razem artystka wtajemniczyła żeńską publiczność w inicjację unyago - odsłaniając przed nimi aspekty kobiecości i wprowadzając je w arkany sztuki miłosnej. Podczas obu spotkań we Wrocławskim Teatrze Współczesnym zebrane na widowni kobiety podziwiały zmysłowe ruchy bioder Fatmy Jumy - tancerki towarzyszącej rytuałowi, by po chwili wraz z nią bez zahamowań kołysać się na scenie w rytm dźwięków tradycyjnych bębnów. Wielu kobietom biorącym udział w inicjacji to doświadczenie pozwoliło się otworzyć i stać się bardziej świadomymi swojego ciała. 

Nie mniej widowiskowy okazał się występ radżasthańskich kobiet prezentujących tradycyjny taniec Terah Taali, za sprawą którego publiczność przeniosła się do świata baśni tysiąca i jednej nocy. Indyjskie artystki obwieszone mosiężnymi "talerzykami" zwanymi manjiras, poruszając się stopniowo uwalniały muzykę podobną do dźwięków cymbałków. Emocje na widowni sięgnęły zenitu, gdy tancerki urozmaiciły swój występ balansując ze świecami ustawionymi na szubkach głów i trzymając jednocześnie między zębami ostrza noży.

Podczas tego jedynego w Polsce przeglądu rdzennych kultur publiczność usłyszała również liczące sobie nawet 2 000 lat pieśni ludu Swanetii, które do dziś mimo przesiedleń pielęgnuje gruziński chór Casletila. Wspólny śpiew połączył też kobiety z Brazylii. Zespół Meninas de Sinhá by zwalczyć niepokoje i lęki kobiet, czerpie radość z muzyki. Poczuć ją można było nie tylko na koncercie w Centrum Sztuki Impart, ale także podczas parady, która ruszyła spod Synagogi pod Białym Bocianem, by po drodze porwać tłumy wrocławian we wspólnym tańcu i zabawie. - Wspaniale było wziąć udział w paradzie i zobaczyć integracje tylu różnych kultur - mówi Bernardina de Sena z grupy Meninas de Sinhá. - Piękne było to, że przechodnie tańczyli i bawili się, dzieląc się ze wszystkimi swoją radością - dodaje. Wśród gości zaproszonych do Polski znalazła się również uzdrowicielka i kobiece medium Ambuya Nyati z Zimbabwe, która zaprezentowała muzykę mbira będącą pomostem pomiędzy teraźniejszością a światem zmarłych przodków. - Występ przed polską publicznością był dla mnie bardzo inspirujący - mówi o swoim koncercie Nyati. - Czułam od widzów mnóstwo pozytywnej energii, a ona zawsze stanowi ważny element tradycyjnej muzyki mbira - podkreśla artystka.

Tegoroczna edycja Brave Festival była pod wieloma względami niezwykła. Poza koncertami po raz pierwszy można było wziąć udział w Forum Kobiet - spotkaniach, których bohaterkami były reprezentantki różnych kultur i wielu pokoleń. Zorganizowane zostało również ponad 17 godzin warsztatów artystycznych, prowadzonych między innymi przez aborygeńskie malarki z małego australijskiego miasteczka Lajamanu położonego na pustyni Tanami, które zaprezentowały tradycyjną technikę malarstwa kropkowego. Poza nurtem głównym festiwalu, podczas Przeglądu Filmowego można było zobaczyć aż 26 wartościowych filmów o odważnych ludziach z całego świata, bogatej kulturze Maroka, a przede wszystkim o różnych aspektach kobiecości. Każdy dzień kończył się w Klubie Festiwalowym Mleczarnia, gdzie rozbrzmiewała m.in. muzyka d-j\'ów zainspirowanych materiałami audio nagranymi podczas poprzednich edycji Brave Festival.

(-)
Materiał Organizatora
10 lipca 2012

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...