Wyczekiwane i ogromne

"Księga dżungli" - reż. Bernd Ogrodnik - Teatr Arlekin w Łodzi

„Księga Dżungli" to jedna z najbardziej wyczekiwanych realizacji tego sezonu i ogromne przedsięwzięcie artystyczne. To kolejna propozycja specjalizującego się w marionetkach długoniciowych Teatru Lalek Arlekin w Łodzi. Będzie to znana i uwielbiana przez dzieci na całym świecie opowieść o „ludzkim szczenięciu" Mowglim - chłopcu wychowanym przez wilki, żyjącym za pan brat ze zwierzętami w rządzącej się własnymi prawami indyjskiej dżungli.

To opowieść o przyjaźni, dojrzewaniu, mądrości i szacunku dla odwiecznych praw natury, która zostanie podana w niezwykle atrakcyjnej formie. W spektaklu bierze udział cały zespół teatru, a na jego potrzeby konstruowane są unikalne - rzeźbione, bardzo skomplikowane, nigdy przedtem nie stosowane w takiej postaci lalki, jak również specjalne obrotowe sceny.

Autorem inscenizacji jest mieszkający w Islandii, światowej sławy lalkarz, Bernd Ogrodnik, którego mistrzowski pokaz „Metamorfozy" można było oglądać w Łodzi w 2015 r. na pierwszym Festiwalu AnimArt. Międzynarodową sławę zyskał dzięki zaprojektowaniu marionetek, które zagrały w filmie „Strings" (polski tytuł to „Zemsta Habalończyka"). Muzykę do przedstawienia komponuje pochodzący z Łodzi, znany artysta-multiinstrumentalista, znawca muzyki hinduskiej - Lucjan Wesołowski.

Bernd Ogrodnik
Mistrz lalkarstwa, projektant lalek, Dyrektor Artystyczny „Worlds of Puppets", wybitna postać sztuki lalkarskiej. Jest dyrektorem artystycz-nym i współzałożycielem Islandzkiego Centrum Sztuki Lalkarskiej i pełni funkcję Mistrza-Lalkarza Teatru Narod-owego Islandii. Jako artysta ze swoimi mistrzowskimi pokazami, ale także jako reżyser, uczestnik międzynarodowych festiwali, wykładowca na uniwer-sytetach, sympozjach i konferencjach, występował na wszystkich kontynen-tach - w Europie, Kanadzie, Afryce, obu Amerykach, na Bliskim Wschodzie i w Azji. Gra, animuje, reżyseruje i tworzy - marionetki, kukiełki oraz maski dla teatrów i oper na całym świecie. Wiele z jego projektów powstało do produkcji komercyjnych - reklam, telewizji i filmów, wiele znajduje się też w kolekcjach dzieł sztuki i w muzeach.
Bernd Ogrodnik zyskał sławę i uznanie na całym świecie dzięki swojej przełomowej pracy jako twórca i animator filmu „Zemsta Habalończyka" (org. Tytuł „Strings"), który wyświetlano w kinach na całym świecie, i który nagrodzono dziesiątkami nominacji i nagród na międzynarodowych festiwalach filmowych.

Lucjan Wesołowski

Multiinstrumentalista. Zajmuje się muzyką od piętnastego roku życia. Śpiewa, gra na gitarze, gitarze basowej, sitarze, cytrze, mandoli, bouzouki, instrumentach perkusyjnych, fletach bambusowych i prostych oraz różnych etnicznych instrumentach strunowych (saz, czonguri, panduri itd.). Komponuje piosenki i muzykę instrumentalną, zwłaszcza medytacyjną, relaksacyjną i w stylu World Music. Prowadzi zespół Orientacja na Orient (w Polsce) i The Lucyan Group (we Włoszech, gdzie mieszka na stale). Jest członkiem zespołu Shakti Vilas, który wykonuje indyjskie pieśni duchowe bajan oraz nauczycielem w prywatnej szkole muzycznej w Weronie (Accademia di Musica Moderna).

Przełamywanie granic – Bernd Ogrodnik o swojej realizacji
...To, do czego zmierzaliśmy w tym projekcie, to pokonywanie barier istniejących w teatrze marionetkowym, a może nawet w teatrze w ogóle. Chcieliśmy przełamać granice dotyczące przestrzeni, lalek, samego przedstawienia, a także barier tkwiących w samych twórcach...
W teatrze marionetkowym jest się zwykle ograniczonym w przestrzeni, grając w obrębie dwóch, zawieszonych nad sceną mostów.
W „Księdze dżungli" wyłamujemy się z tej ramy i zaprojektowaliśmy specjalną scenę obrotową, która pozwala wszystkim aktorom wykorzystać w pełni głębokości przestrzeni. Dodaliśmy też centralny filar, który dla widza widoczny jest jako drzewo, a który nam pozwala na utrzymanie lalkarza, a lalkom - wędrować głęboko w las...

Scena obrotowa pokrywa całą przestrzeń gry, a na jej szczycie znajdują się kolejne dwa obrotowe podesty. Brzmi to skomplikowanie i w rzeczywistości takie jest, ale dzięki takiemu rozwiązaniu otwieramy możliwości na nie-ograniczoną i zmienną liczbę miejsc wykorzystując przestrzeń zupełnie inaczej od tej, po jakiej poruszali się dotychczas lalkarze. Dodatkowo, aby uzyskać zamierzony cel gramy lalkami z jak najdłuższymi nićmi, żeby widz mógł dostrzec jak największą głębokość pejzażu i sceny, bez ukazywania osób animujących postacie. Do osiągnięcia wrażenia „płynności" postaci w przestrzeni, zdecydowaliśmy się zatrudnić przy przedstawieniu cały zespół – aż 15 lalkarzy, którzy – czego Państwo nie zobaczą, przekazują sobie lalki, by stworzyć złudzenie wolności wszystkich bohaterów poruszających się w przestrzeni.

Kolejny ograniczeniem, z którym się zmagaliśmy, to powierzchnia, po której zwykle poruszają się marionetki. W naszej scenografii mamy przestrzenny i nierówny teren – las, skały, ruiny, a marionetki muszą stale omijać przeszkody, wspinać się na nie, czy przeskakiwać nad nimi. Dlatego niektóre z postaci zostały wyposażone w specjalne krzyżaki zaprojektowane przeze mnie dla potrzeb filmu „Strings" (polski tytuł „Zemsta Habalończyka" ), dające lalkom o wiele więcej możliwości swobody. Naszym zamierzeniem było osiągnięcie jak najdokładniejszych i płynnych ruchów lalek. Chcemy, żeby widz dosłownie zobaczył, jak nasze marionetki oddychają na scenie i jak prowadzą własne samodzielne życie. Nie chcemy, aby tylko przechodziły z jednego miejsca na drugie, obrazując wypowiadane słowa aktorów...Techniczne wyzwania takich wielkich produkcji są, co oczywiste, obarczone sporym ryzykiem, więc nigdy do końca nie wiemy, jaki będzie efekt finalny i jaki sukces osiągniemy w tworzeniu ruchu i życia, którego poszukujemy. Niemniej jednak, moim celem jest, aby poprzez cały nasz wspólny proces tworzenia – każdy – począwszy od budującego lalkę, aż po lalkarza – wyniósł z tej produkcji coś nowego, nauczył się nowych technik i sposobów na wzbogacenie tej formy artystycznej...

Pierwsza i jedyna w polsce scena obrotowa w teatrze lalkowym

Powstała specjalnie na potrzeby „Księgi dżungli" obrotowa scena ma 7,30 metrów średnicy, 35 cm wysokości, 12 elementów-plastrów podstawy i waży tonę! Została wykonana przez firmę Go Project z Bydgoszczy, specjalizującej się w technice dostarczanej teatrom. Jest tak skonstruowana, że będzie mogła być wykorzystywana przy innych spektaklach, nie tylko przy okazji tej premiery - jest w pełni demontowalna
i moblina, może być też wypożyczana.

W jej wnętrzu znajdują się dwie kolejne, symetrycznie rozłożone scenki obrotowe.
Teatr Lalek Arlekin po remoncie w 2014 dysponuje jedną z najnowocześniejszych pod względem technicznym i najlepiej wyposażonych scen teatralnych w Polsce, teraz - ma też jedyną scenę obrotową pośród wszystkich polskich teatrów lalkowych.

(-)
Materiał Teatru
29 kwietnia 2017
Portrety
Dawid Ogrodnik

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...