Z inspiracji Houllebecqiem i Niżyńskim

"Wyspy" - reż. Renate Jett - Teatr Nowy w Warszawie

Znamy ją głównie jako aktorkę teatru Krzysztofa Warlikowskiego. Od kiedy zaśpiewała w wyreżyserowanej przez niego ,,(A)pollonii", coraz częściej występuje również z koncertami. Teraz pierwszy raz w Polsce Renate Jett, austriacka aktorka, reżyserka i pieśniarka, zdecydowała się na przygotowanie własnego przedstawienia "Wyspy"

Do tej pory jako reżyserka pracowała m.in. w Stuttgarcie, Maputo w Mozambiku i Atenach. W "Wyspach" pojawi się w kilku rolach naraz: reżyseruje siebie na scenie, jest też autorką scenariusza i dramaturgii. Podsunięta jej przez Piotra Gruszczyńskiego książka Michela Houllebecqa "Możliwość wyspy" okazała się jedną z głównych inspiracji konstruowanego przez aktorkę scenariusza.

Houllebecqa prezentuje w niej wizję przyszłości, świata po wielkiej katastrofie, w którym przetrwały klony tworzone przez współczesnych nam ludzi z materiału genetycznego pozostawionego przez wyznawców sekty elohimitów. Pozbawione emocji klony żyją w rozsianych po całym świecie bezpiecznych gniazdach, komunikując się ze sobą przez internet i komentując opowieść z życia ich pierwowzorów.

Potem Jett trafiła na "Dzienniki" tancerza Wacława Niżyńskiego, włączając je również do scenariusza. - Postrzegając siebie jako Boga, Niżyński pisał o sprawach, które rozumiemy dzisiaj o wiele lepiej. Podobieństwo między nim a bohaterem książki Houllebecqa stało się dla niej oczywiste. Obaj są wcieleniami współczesnego człowieka, coraz bardziej osamotnionego, poszukującego Boga w samym sobie.

(-)
Trendy
15 października 2011

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia