Z wizytą u samotnika

"Pan Gustaw i Matylda" - reż: Maciej Wojtyszko - Teatr Telewizji

Teatr Telewizji przypomni spektakl z 2006 roku o spotkaniu ludzi, których pozornie dzieli wszystko.

Bohater sztuki Stanisława Kuźnika - Gustaw (Zbigniew Zapasiewicz) jest emerytowanym sędzią, człowiekiem żyjącym wyłącznie wspomnieniami o zmarłej żonie. Nie radzi sobie z wieloma osobistymi sprawami, choćby wychowaniem chorego psychicznie syna. Czuje się bezbronny wobec wyzwań otaczającego go świata, a własne wątpliwości woli zagłuszać muzyką klasyczną. 

W kluczowym momencie spotyka Matyldę (Magdalena Cielecka), przebojową dziennikarkę telewizyjną, goniącą za sensacją, typową reprezentantkę środowiska celebrytów. Pewne tragiczne zdarzenie oraz spotkanie z panem Gustawem każe jej nie tylko zwolnić tempo życia, ale i zweryfikować wyznawaną przez lata hierarchię wartości.

Wielkim atutem spektaklu Macieja Wojtyszki jest aktorstwo. Zbigniew Zapasiewicz to mistrz sceny osadzony w tradycji polskiego teatru, Magdalena Cielecka zaś - jedna z najciekawszych aktorek młodego pokolenia, reprezentantka awangardowego TR Warszawa Grzegorza Jarzyny. Sceny, która wielokrotnie stawała w kontrze do tradycji, poszukując nowych środków wyrazu. 

W inscenizacji sztuki Stanisława Kuźnika te dwie silne osobowości działają w niezwykłej symbiozie. Zapasiewicz wnosi mądrość, spokój, doświadczenie starego człowieka, Cielecka zaś urodę młodości i temperament. Ich relacje - nauczyciela i krnąbrnej uczennicy - przechodzą we wzajemne zainteresowanie. Po tym spotkaniu pan Gustaw gotów jest na realizację tak niekonwencjonalnych pomysłów jak choćby pędzenie jachtem przez pole pełne żyta. 

W tym przedstawieniu jest zresztą kilka aktorskich perełek. Choćby Adam Woronowicz jako nieśmiały, romantyczny listonosz czy Olga Sawicka (na zdjęciu) jako pełna liryzmu Milena. Sporym zaskoczeniem jest też Sławomira Łozińska w roli temperamentnej gosposi Marii Magdaleny. Widzowie oglądający dziś ją w serialu "Barwy szczęścia" uświadomią sobie, że do roli w tym spektaklu musiała przytyć co najmniej kilkanaście kilogramów.

Jan Bończa-Szabłowski
Rzeczpospolita
26 marca 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...