Zabawa konwencjami

"39 stopni" - reż: J.J. Połoński, J. Staniek - Teatr Powszechny w Łodzi

Teatr Powszechny postanowił zaskoczyć nieco swoich widzów realizując spektakl odmienny od pozostałych repertuarowych pozycji. "39 stopni" według książki Johna Buchana i filmu Alfreda Hitchcocka (niezapomniany obraz z 1935 r., tytuł oryginału - "The Thirty-Nine Steps") to przedstawienie, w którym twórcy postanowili zadrwić z gatunku, jakim jest kryminał oraz film szpiegowski i zaprosić widza do zabawy konwencjami. Było naprawdę zabawnie.

Fabuła to klasyczna intryga kryminalna: obywatel Kanady Richard Hannay (Artur Zawadzki), przybywa do Wielkiej Brytanii i zostaje wciągnięty w spisek. Mężczyzna zaprasza do domu poznaną w teatrze kobietę (Karolina Łukaszewicz), która zostaje zamordowana - konając w jego ramionach przekazując mu informacje na temat tajnej organizacji i światowego spisku. Podejrzany o dokonanie morderstwa młodzieniec musi uciekać - celem jego podróży jest Szkocja i zdobycie informacji na temat wspomnianej organizacji o nazwie „39 stopni”. Po drodze spotyka go szereg niesamowitych przygód: mężczyzna balansuje na dachu pociągu, ukrywa się na wrzosowiskach, zostaje postrzelony, przemawia na wiecu politycznym, poznaje atrakcyjną kobietę, z którą zostaje skuty kajdankami, ukrywa się w chacie wieśniaków… Tempo akcji jest naprawdę oszałamiające. 

Jednak tym, co wyróżnia spektakl, jest fakt odegrania ponad 100 ról przez 4 aktorów, którzy z niesamowitą szybkością i wprawą przeistaczają się z jednej postaci w drugą. Salwy śmiechu wzbudza zagranie szczeliny skalnej przez leżącego na placach aktora z szeroko rozstawionymi nogami, czy też wodospad imitowany przez kawałek folii (w tej scenie twórcy oddali hołd jednemu z najsłynniejszych reżyserów w historii kina, słyszymy bowiem muzykę z kultowej sceny pod prysznicem - z „Psychozy” Hitchcocka) albo strumyk, czyli kawałek długiego niebieskiego materiału. Także pościg po pędzącym pociągu, kiedy bohaterowie chodzą po dachu pojazdu, czy zwisają z niego, angażuje naszą wyobraźnię, wszystko odbywa się bowiem w formie pantominy - odsuwanie drzwi przedziału, wychodzenie przez okno rozpędzonego pojazdu, czy skakanie po dachu. Ta sama zasada obowiązuje także w scenie, kiedy Richard po wyskoczeniu z jadącego pociągu zwisa z mostu. Umowność z jednej strony budzi zamierzony śmiech, z drugiej wciąga widza w grę, dzięki czemu publiczność bawi się znakomicie. 

Niezwykłym zacięciem komediowym oraz umiejętnościami warsztatowymi wykazali się Mirosław Henke i Andrzej Jakubas, którzy odgrywali kolejne role z dużym zaangażowaniem. Tempo ich metamorfoz było niezwykłe, w jednym przedstawieniu zagrali niemal wszystko i wszystkich: krzaki, rozpadliny, strumienie, agentów ścigających Richarda, wieśniaków, stetryczałych uczestników wiecu politycznego, małżeństwo (profesora i jego żonę), policjantów… Ciekawe było także użycie we fragmentach spektaklu elementów teatru cieni - chodzi o scenę pościgu, kiedy Richard przeprawia się przez morze oraz kiedy samoloty namierzają ukrywającego się na wrzosowiskach bohatera. Poszczególne elementy scenografii również spełniały bardzo różne role - sama skrzynia raz była mównicą, kiedy indziej siedzeniem w pociągu, czy karoserią samochodu. Podobnie było w przypadku pozostałych elementów. 

Teatr Powszechny odwiedzają przede wszystkim miłośnicy dobrych komedii (działające w teatrze Polskie Centrum Komedii jest organizatorem konkursu „Komediopisanie”, stara się tym samym dbać o rozwój twórczości komediowej), w związku z czym twórcy muszą zadbać o to, aby w repertuarze znalazły się sztuki różnorodne, choć zrealizowane w obrębie jednego tylko, komediowego gatunku. „39 stopni” jest spektaklem, który zadowoli także wielbicieli kryminałów lubiących szybką akcję, ucieczki, pościgi, tajemnice, wątki romansowe i szpiegowskie intrygi. Przedstawienie ma tak szybkie tempo, że nie ma czasu na nudę. Na dwie godziny można się oderwać od rzeczywistości i dać się wciągnąć w zwariowaną przygodę Richarda i jego prześladowców, którzy co rusz znikają zatopieni w angielskiej mgle.

Olga Ptak
Dziennik Teatralny Łódź
12 października 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia