Zakochana kurtyzana

"Traviata" - Opera Lwowska - 7. Europejski Festiwal im. Jana Kiepury

W programie Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury nie mogło zabraknąć jednej z najsłynniejszych oper świata - "Traviaty" Giuseppe Verdiego. Ta historia tragicznej miłości kobiety upadłej (z włos. la traviata) do arystokraty, już od wielu lat wzrusza widzów i odnosi sukcesy na scenach niezliczonych krajów naszego globu. Czyż inaczej mogłoby być w Krynicy?

Akt pierwszy powitał zebranych oszałamiająco wystawną sceną balu. Pyszne stroje utrzymane głównie w kolorach czerni i bieli, skrząca się od pereł i diamentów biżuteria oraz ogromny, po brzegi zastawiony stół biesiadny – doskonale wprowadzały nastrój wykwintnej zabawy. To w tej scenerii zakochany Alfred po raz pierwszy wyznaje Violetcie, pięknej kurtyzanie będącej na utrzymaniu hrabiego, swą miłość. Dziewczynie z taką przeszłością bardzo trudno uwierzyć w szczere uczucie, jednak i ona kocha młodzieńca. Nie dane im jednak żyć w szczęściu. Po wielu tragicznych przejściach, Violetta umiera w ramionach ukochanego. 

Odtwórcom głównych ról, solistom Opery Lwowskiej, należą się wielkie brawa, za stworzone przez nich kreacje. Violetta ma głos tak pełen słodyczy, że pod jego wpływem miękną serca. Sceny, które przynoszą bohaterce kolejne cierpienia, poruszają do głębi. Kurtyzana okazuje się osobą na wskroś dobrą i uczciwą, a jednocześnie tak bezbronną, że bez trudu zaskarbia sobie miłość publiczności. Artystka obdarzona pełnym ciepła sopranem, śpiewa ze słowiczą lekkością partie szalenie trudne, wręcz karkołomne.  

Każda scena jest pełna ekspresji dzięki wspaniałej grze aktorskiej. Wysublimowana gestyka, mimika czy choreografia, podkreślane są kunsztownymi kostiumami i charakteryzacją. Scenografia jest zbudowana z umiarem i wyczuciem, aby nie odrywać uwagi od tego, co rozgrywa się na scenie. A dzieje się wiele. Szczególnie piękne są pełne harmonii ansamble, w których występuje chór Opery Lwowskiej. Sceny baletowe zapierają dech w piersiach techniczną perfekcją wykonania.  

Wobec takiego poziomu realizacji spektaklu przez naszych sąsiadów zza wschodniej granicy, opera ta skazana była na gorące przyjęcie wśród publiczności Festiwalu. Choć historia bohaterów kończy się tragicznie, a serca widzów przepełnia współczucie, nikt nie wyszedł z Pijalni Zdrojowej w złym nastroju. 

„Traviata” Opera Lwowska 
Wykonanie: Soliści, chór, balet i orkiestra Opery Lwowskiej

Agnieszka Burek
Dziennik Teatralny Katowice
21 sierpnia 2009

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia