Zamach z korzyścią dla ofiar

"Zamach na MoCarta" - reż. Krzysztof Jaślar - Teatr Syrena w Warszawie

Oglądając "Zamach na MoCarta" widz nie tylko się znakomicie bawi. Ma również powody do radości i ulgi

Skąd radość? Ano stąd, że dzięki temu spektaklowi można sobie przypomnieć, że istnieje coś takiego jak inteligentny i profesjonalny kabaret.

Oczywiście. Zbigniew Zamachowski potrafi bardzo dobrze aktorsko śpiewać i nieźle sobie radzi z graniem na przeróżnych instrumentach. Grupa MoCarta wykazuje się nie tylko umiejętnością wydobywania dźwięków ze skrzypiec, altówki i wiolonczeli, ale i zdolnościami aktorskimi. Roman Hudaszek jest świetnym aranżerem, Krzysztof Jaślar – scenarzystą i reżyserem. Można się więc było spodziewać, że stworzą program na poziomie. Ale profesjonalizm nie zawsze oznacza klasę.

A w „Zamachu na MoCarta“ – i stąd ulga – przez prawie dwie godziny nie pojawiają się rubaszne (o ile nie wulgarne) skecze, którymi tak hojnie raczą nas ostatnimi laty nawet tak zwane pierwszoligowe kabarety. Nie ma tu niby-śmiesznych tekstów o politykach, świadczących jedynie o tym, że ich autorzy nie potrafią wyjść poza schemat i stereotyp. Nie ma dowcipów bez puent i mało melodyjnych piosenek bez treści.

Co zatem jest? Wyśpiewane przez Zamachowskiego „Papkin“ Jacka Kleyffa, „Za dzień mój ślub“ Bułata Okudżawy czy „W małym miasteczku“ autorstwa aktora. Dowcipy Grupy MoCarta fantastycznie uzupełniające piosenki i samodzielne skecze muzyków. Trochę nostalgii, szczypta zadumy. I – nieodzowna jednak w kabarecie – odrobina polityki i erotyki. Ale podana subtelnie, dzięki czemu właśnie śmieszy.

Trudno się oprzeć wrażeniu, że nad wszystkim unosi się duch Starszych Panów. Widać to w podtytule („jeżeli śpiewać to nieindywiduwalnie“). Ale też w dialogach Zamachowskiego i Wojciecha Malajkata, który występuje tu jako próbujący okiełznać niesubordynowanych artystów dyrektora. Jeśli coś można byłoby usunąć, to tylko ich skecz „Drzwi, czyli rzeźnia“, który niepotrzebnie wyjmuje Malajkata z podstawowej roli.

Cóż, wygląda na to, że „Zamach na MoCarta“ będzie hitem teatru Syrena. Z całą pewnością na taki status zasługuje.

„Zamach na MoCarta“, reż. Krzysztof Jaślar, wyk. Zbigniew Zamachowski, Filip Jaślar, Michał Sikorski, Paweł Kowaluk, Bolek Błaszczyk, Roman Hudaszek, Wojciech Malajkat, teatr Syrena, ul. Litewska 3, tel. 22 628 06 74, kolejne spektakle: 13, 14 i 27 kwietnia, godz. 19, bilety: 70 zł.

Katarzyna Czarnecka
Zycie Warszawy
10 marca 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...