Zamrożone uczucia

"Niepokój przychodzi o zmierzchu" - reż. Małgorzata Wdowik - Wrocławskiego Teatru Pantomimy

Śnieg, zawieszenie, zamrożenie - tak wygląda strata w ujęciu głównej bohaterki spektaklu "Niepokój przychodzi o zmierzchu". Spektakl bierze udział w Międzynarodowym Konkursie Formy podczas tegorocznego Kontrapunktu.

Piątego dnia festiwalu widzowie mieli okazję po raz drugi obejrzeć brytyjski spektakl "The Making of Pinocchio" duetu Rosana Cade i Ivor MacAskill. Prawdziwa opowieść o miłości i tranzycji opowiedziana poprzez historię Pinokia. Rozgrywa się ona w fikcyjnym studiu filmowym; zostajemy zaproszeni za kulisy, aby przyjrzeć się przebiegowi procesu twórczego duetu Cade i MacAskill oraz ich związkowi. Pada również pytanie: co jest potrzebne, aby powiedzieć swoją prawdę.

Przedstawienie wywołało ogromne poruszenie i aplauz widowni, która doceniła umiejętne połączenie rzeczywistości i fikcji oraz porównanie pragnień drewnianego pajacyka z pragnieniami osób wyrzuconych poza nawias społeczeństwa ze względu na swoją indywidualność i nieprzystawalność do schematu.

Drugim spektaklem konkursowym tego dnia był "Niepokój przychodzi o zmierzchu" Wrocławskiego Teatru Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego w reżyserii Małgorzaty Wdowik. Przedstawienie porusza temat śmierci, depresji oraz młodzieńczych zachowań seksualnych. Przedstawienie, które powstało na podstawie książki Marieke Lucasa Rijnevelda, jest wizualną opowieścią o doświadczeniu straty oraz o jej odkładaniu się w ciele i w wyobraźni, o próbie skonfrontowania się z tragedią, która więzi 10-letnią bohaterkę i jej bliskich w świecie pogrążonym w żałobie; o potrzebie odnalezienia sensu w śmierci.

Tuż przed Bożym Narodzeniem w rodzinie skromnych i pobożnych rolników ginie w wypadku najstarszy syn Matthies. Niedługo potem farmę nawiedzają kolejne nieszczęścia. Rodzice są przekonani, że to kara za grzechy, a zatracając się w bólu i poczuciu winy, zaniedbują trójkę dorastających dzieci, które niewiele rozumieją i są przerażone atmosferą panującą w domu.

To także historia o dojrzewaniu i o końcu dzieciństwa. Świat, w którym panuje wieczna zima i przenikający chłód, pełny jest magicznego myślenia, zaklęć i modlitw. Widzimy go oczami dziewczynki wchodzącej w czas dorastania. Jest ona zarówno obserwatorką, narratorką i kreatorką fantazji.

To bardzo plastyczne przedstawienie oparte na obrazie i ruchu. Cała scenografia jest białą płachtą, na którą nałożone są konkretne szczegóły, a każdy z nich to rodzaj stacji pamięci związany z konkretnym wydarzeniem – sytuacjami domowymi albo tymi poza domem. Głównym wspomnieniem jest śnieg, a bohaterowie ze swoją stratą żyją jakby w stanie zamrożenia.

Małgorzata Klimczak
Dziennik Teatralny Szczecin
24 kwietnia 2024

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia