Zapasiewicza ?wiadectwo przyzwoito?ci
Staro?wiecki etos aktorskiW wieku 75 lat zmar? w Warszawie jeden z najbardziej znanych i podziwianych polskich aktorów. W pe?ni uosabia? to, co zwykli?my nazywa? staro?wiecko etosem aktorskim. Nikt nigdy nie s?ysza? o skandalu, w którym bra?by udzia?, nie pojawia? si? w na stronicach plotkarskich tabloidów, nie brylowa? w reklamach. Przeciwnie, jego naturalnym miejscem by?y najbardziej uznane nadwi?la?skie sceny teatralne i filmy, które wymaga?y chwili zastanowienia nad otaczaj?cym nas ?wiatem - pisze Lucjan Strzyga w Polsce.
Zw?aszcza ?e jego talent pozwala? nam ogl?da? go w ca?ej palecie ról: królów, pijaków, ?yciowych cyników i idealistów, grzeszników i ?wi?tych. Zostawi? po sobie aktorsk? legend?, podpart? ogromem ról teatralnych i filmowych, cho? pocz?tkowo wcale nie wygl?da?o na to, ?e po?wi?ci ?ycie scenie i filmowym planom.
Nim trafi? do warszawskiej Pa?stwowej Wy?szej Szko?y Teatralnej, w latach 1951-1952 studiowa? chemi? na Politechnice Warszawskiej. Ostatecznie zadecydowa?o powo?anie i rodzinne tradycje. W ko?cu by? siostrze?cem znakomitego aktora Jana Kreczmara, który zaszczepi? w nim zami?owanie do realizowania si? na scenicznych deskach. - Obowi?zkiem aktora jest pokazanie widzowi prawdy o nim samym - mówi? w wywiadzie w 2003 roku, powo?uj?c si? na ?wiadectwo s?awnego wuja.
Teatralna kariera Zapasiewicza ruszy?a w momencie, gdy jeszcze jako student ostatniego roku szko?y zosta? zaanga?owany do roli Ewarysta Galois w "Ostatniej nocy" wedle tekstu Leopolda Infelda. Zagra? tak doskonale, ?e recenzenci nie mieli w?tpliwo?ci, ?e oto narodzi? si? aktorski samorodek. - Jest pozornie oboj?tny, ale pod t? mask? czai si? wulkan - pisa? z patosem krytyk "?ycia Warszawy". Potwierdzi? t? opini? pó?niejszymi kreacjami w warszawskich teatrach Klasycznym, Wspó?czesnym, Dramatycznym, (w latach 1987-1990 by? jego dyrektorem), Powszechnym, z którym zwi?zany by? do ko?ca ?ycia.
Samo wyliczanie jego aktorskich wciele? przypomina d?uga?n? gaw?d?. ?eby przywo?a? tylko te najs?ynniejsze, zapisa? si? w pami?ci teatromanów m.in. Pyladesem w "Ifigenii w Taurydzie" wed?ug Goethego, niezapomnianym melancholijnym pijakiem w "?lubie" Gombrowicza, rozbuchanym muzycznie Paganinim w "Rze?ni" Mro?ka, wreszcie ksi?ciem Kentu w "Królu Learze" Szekspira. I cho? - jak g?osi?a plotka w aktorskim ?wiatku - na charakterystyczne role zawsze mia? apetyt, czasem zadowala? si? epizodem, który momentalnie potrafi? przeku? w kunsztowny popis. Przyk?adem rok 1962, kiedy graj?c rólk? Zapowiadacza w "Karierze Arturo Ui" Bertolda Brechta, re?yserowanej w Teatrze Wspó?czesnym przez Erwina Axera, zdominowa? ca?? obsad?. Podobnej sztuki dokona? rok pó?niej w "Trzech siostrach" Czechowa, gdzie kreowa? Andrzeja Prozorowa.
- Zapasiewicz jest niezrównany w konstruowaniu ról postaci-znaków - podsumowywa?a Marta Fik w ksi??ce "Trzydzie?ci pi?? sezonów". I ta opinia mog?aby s?u?y? za motto ca?ego jego aktorskiego dorobku, nie tylko scenicznego, ale równie? filmowego. Bowiem dla milionów widzów aktor kojarzy? si? przede wszystkim ze srebrnym ekranem i rolami u najlepszych nadwi?la?skich re?yserów: Edwarda ?ebrowskiego, Krzysztofa Zanussiego czy Andrzeja Wajdy.
Jego imponuj?c? filmografi? otwiera w 1963 roku rólka w "Wianie" Jana ?omnickiego, ale na prawdziw? kinow? s?aw? musia? poczeka? do lat 70. To wtedy dosta? szans? stworzenia najwybitniejszych ?yciowych ról: intelektualistów, którzy mierz? si? z rzeczywisto?ci?, racjonalistów, przewarto?ciowuj?cych ?ycie, cyników, którym nie dane by?o dotrwa? w cynizmie do ko?ca.
Pojawi? si? w "Dziejach grzechu" (ks. Jutkiewicz), w "Ziemi obiecanej" (Kessler), "Ostatnim takim trio" (Cygan).
Ale na szczyty popularno?ci wspi?? si? doskona?ymi rolami w dzie?ach, które historycy filmu zaklasyfikowali do tzw. kina moralnego niepokoju. To on zagra? oportunistycznego docenta Szelestowskiego w "Barwach ochronnych" (1976) i niszczonego przez otaczaj?c? rzeczywisto?? dziennikarza Micha?owskiego w "Bez znieczulenia" (1978). Kreacje przynios?y mu nie tylko sympati? widzów, ale te? podejrzliwo?? w?adz, dla których Zapasiewicz aktor reprezentowa? etyczny sprzeciw przeciw zacieraniu ró?nic mi?dzy byciem przyzwoitym a kanali?. Nie bez powodu jego literackim drogowskazem by? "Pan Cogito" Zbigniewa Herberta.
Ostatnie lata ?ycia aktor przepracowa? jako wyk?adowca re?yserii PWST, rezydent Teatru Powszechnego i rozchwytywany go?? filmowych planów (ostatni? jego wielk? kreacj? by?a rola Wiktora w filmie "Persona non grata" Krzysztofa Zanussiego w 2005 roku). Statystycy wyliczaj?, ?e pozostawi? po sobie 60 ról teatralnych i 70 kinowych, ale w powszechnej opinii pozostanie autorytetem, który nie pozwala? nam o sobie zapomnie? przez ostatnie pó? wieku naszej historii.