Żelazna Wassa

"Wassa Żeleznowa" - reż: Waldemar Raźniak - Och-Teatr w Warszawie

Gorki niemal całkiem zniknął ze sceny, a szkoda - przedstawienie inauguracyjne Och-teatru dowodzi, że wiele jeszcze w jego twórczości tajemnic i odkryć. "Wassa Żeleznowa" zawsze uchodziła za utwór ukazujący rozkład mieszczańskiej rodziny, a tym samym systemu, a tym samym dowód wprost na konieczność rewolucji.

Tymczasem "Wassa" nie przestając być obrazem ery bezwzględnego kapitalizmu, w którym zysk jest bożkiem, a strata pieniędzy duchową katastrofą, jest także opowieścią o walce (za wszelką cenę) w imię dobra rodziny. Taką interpretację narzuca ten spektakl. 

Scena należy tu do Krystyny Jandy jako tytułowej Wassy, na której barkach spoczywa odpowiedzialność za los nieodpowiedzialnych bliskich. Jest skupiona, milkliwa, skoncentrowana na mozolnej pracy, tylko w skrajnych wypadkach daje upust emocjom - pracuje (i wyzyskuje) na zimo. Tylko raz jej ukrywane ciepłe uczucia naprawdę wypływają na wierzch, kiedy widzi się i bawi ze swoim ukochanym wnukiem.

Poza tym wiedzie walkę - samotna, okradana, oskarżana o mróz serca i osaczona, ale także bezwzględna dla najbliższych. Obok niej kilka świetnych epizodów - brata, króla życia, którego gra Szymon Kuśmider, i podłego męża, nadętego i pewnego siebie pana życia i śmierci, który może deptać wszystkie zakazy. Ale i pozostali wykonawcy dają ciekawe portrety (Justyna Schneider jako niepełnosprawna Luba i Joanna Kulig jako jej siostra Natalia, alkoholiczka, a także znakomity mim Bartek Ostapczuk w roli Kuglarza). Aktorzy grają pośrodku sali, na długim podeście, podpatrywanym przez widzów z obu stron. To scena bez kulis, bez czwartej ściany, właściwie w ogóle bez ścian. To stwarza szczególny rodzaj umownej przestrzeni - dramat Wassy i jej dalekich bliskich rozgrywa się jak na dłoni, oglądany ze wszystkich stron.

To nie jest przyjemna lekcja kapitalizmu. Zwierzęca chęć posiadania, nieprzebierająca w środkach walka, na której końcu czeka śmierć na posterunku i rabunek. Wbrew pozorom odmłodniał nam Gorki.

Tomasz Miłkowski
Przeglad
5 marca 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...