Zmarł Andrzej Warchał

Był artystą wszechstronnym - literatem, aktorem, kabareciarzem, reżyserem filmowym. Jeszcze w czasie studiów na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych trafił do Piwnicy pod Baranami.
Na scenę wychodził z czerwoną walizeczką, która po rozłożeniu okazywała się przenośną trybunką. I z niej właśnie wygłaszał swe zabawne, bezkompromisowe monologi, pełne purnonsensu i absurdu. Utwory satyryczne publikował też na łamach "Szpilek" i "Przekroju". W latach 70. zadebiutował jako reżyser. Po serii satyrycznych opowiastek zaczął realizować filmy w tonacji serio (m.in. "Dotańczyć mroku", "Szpital polowy", "Amfilada"). W swym ostatnim filmie zatytułowanym "Mój portret" Warchał przedstawił swe dawne kabaretowe monologi i publiczność, która starzeje się wraz z artystą. W ostatniej sekwencji słuchacze podłączeni byli do kroplówek. Andrzej Warchał zmarł w czwartek. Miał 65 lat.
Jerzy Armata, Kraków
Gazeta Wyborcza
17 maja 2008
Portrety
Andrzej Warchał

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia