Zmarła Hanna Wolicka

Aktorka teatralna, telewizyjna, radiowa i filmowa, pedagog. - miała 88 lat

Hanna Wolicka od połowy lat 60. była związana z teatrem im. Stefana Jaracza w Olsztynie. W czasie swojej kariery aktorka wystąpiła na deskach teatrów m.in. w Białymstoku, Bydgoszczy, Poznaniu, Koszalinie czy Toruniu. Za swoje role była doceniana zarówno przez zespół, z którym grała, jak i widzów, którzy kilkakrotnie wyróżniali ją nagrodą Teatralnej Kreacji Roku.

- "Osoba-kompas, osoba-autorytet. Cudowna, świetlana postać, do której zawsze podchodziłem na lekko zgiętych nogach" – napisał o niej prozaik Mariusz Sieniewicz
- "Sceniczne emploi Hanny Wolickiej stanowiły postaci wyraziste, charakterystyczne, zdecydowane w działaniu, acz niepozbawione czułości. (...) Zagrała w ponad 100 spektaklach" – podał w pożegnaniu aktorki olsztyński teatr
- Aktorka nie tylko grała, ale też uczyła sen wierszem w Policealnym Studium Aktorskim przy olsztyńskim teatrze, "czym dodatkowo zaskarbiła sobie szacunek i sympatię kilku pokoleń aktorskich"

O śmierci Hanny Wolickiej poinformował na swoich stronach internetowych Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie, z którym aktorka była związana najdłużej. Z tej sceny przeszła też na emeryturę.

Jak czytamy w komunikacie, aktorka nie tylko grała, ale też uczyła scen wierszem w Policealnym Studium Aktorskim przy olsztyńskim teatrze, "czym dodatkowo zaskarbiła sobie szacunek i sympatię kilku pokoleń aktorskich".

Wolicka była niezmiernie lubianą i cenioną aktorką – zarówno przez widzów, którzy kilkakrotnie nagradzali jej role nagrodą Teatralnej Kreacji Roku, jak i przez zespół, z którym pracowała.

"Osoba-kompas, osoba-autorytet. Cudowna, świetlana postać, do której zawsze podchodziłem na lekko zgiętych nogach. Istnieje typ autorytetów najczystszy: takich, co broniąc klasyki, puszczają szelmowskie oko pozwoleństwa do barbarzyństw wszelakich, widząc w nich człowieczeństwo. Ona miała tę cudowną otwartość! Taką otwartość, której może dożyjemy w XXIII w." – napisał o niej prozaik Mariusz Sieniewicz.

Kim była Hanna Wolicka?
Hanna Wolicka była absolwentką warszawskiej PWST. Debiutowała w 1958 r. rolą Stelli w "Tramwaju zwanym pożądaniem" T. Williamsa.

"Sceniczne emploi Hanny Wolickiej stanowiły postaci wyraziste, charakterystyczne, zdecydowane w działaniu, acz niepozbawione czułości. Potrafiła wspaniale rozśmieszać i bawić publiczność, a w innych rolach wzruszać czy przestraszać. Zagrała w ponad 100 spektaklach" – podał w pożegnaniu aktorki olsztyński teatr.

W komunikacie o jej śmierci teatr napisał, że "kiedyś poproszona o wymienienie najważniejszych ról wskazała m.in.: Glorię Wilton w »200.000 i jeden« S. Capelli, Angustias w »Domu Bernardy Alba« F. G. Lorki, Pannę Anielę z »Dam i huzarów« A. Fredry, Pułkownikową w »Śnie« F. Dostojewskiego, Podstolinę w »Zemście« A. Fredry, Matkę w »Szklanej menażerii« T. Williamsa, Fiokłę Iwanownę z »Ożenku« Gogola, Augustę w »Osiem kobiet« R. Thomasa, Panią Jourdain w »Mieszczaninie szlachcicem« Moliera i Ernę z »Prezydentek« Wernera Schwaba".

Młodsi widzowie pamiętają Wolicką z wybitnej roli w "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" S. Aleksijewicz, i Pani Pernelle w "Świętoszku" Moliera.

Aktorka otrzymała Złoty Krzyż Zasługi oraz Brązowy Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.

Joanna Kiewisz-Wojciechowska
Kurier PAP
27 grudnia 2021
Portrety
Hanna Wolicka

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia