Znamy nową lokalizację Festiwalu

18. Feta na Górze Gradowej i Placu Zebrań Ludowych

Zgodnie z zapowiedziami FETA wyprowadziła się ze Starego Przedmieścia, Dolnego Miasta i bastionów. W dniach 10-13 lipca podziwiać będziemy artystów na terenie Fortu Góry Gradowej oraz na Placu Zebrań Ludowych, a nie - jak początkowo zapowiadano - na Zaspie. Wszystko wskazuje na to, że finał tegorocznej Fety będzie wielkim wydarzeniem.

Dlaczego Feta trafiła na teren Fortu Góry Gradowej i Plac Zebrań Ludowych?

- Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej "Młyniec" odmówił nam pomocy i zgody na festiwal na swoim terenie. SM "Młyniec" miała być dużym partnerem 18. edycji, choć festiwal w jakiejś części można by zrobić w oparciu o tereny miejskie: liceum nr 15 czy Szkoły Podstawowej nr 92 oraz na terenach Parku Jana Pawła II. Skoro jednak zarząd spółdzielni przestraszył się tłumów z całego Trójmiasta, to nasza uwaga skupiła się na terenie, który analizowaliśmy pod kątem Fety od kilku lat: terenie Fortu Góry Gradowej - mówi Szymon Wróblewski, szef klubu Plama GAK, który organizuje Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Publicznych FETA. - Odnaleźliśmy tu przestrzeń parkową, podobną do tej na Starym Przedmieściu, gdzie nie było jednak dużego, utwardzonego placu. Dzięki połączeniu terenu dawnej fortyfikacji i Placu Zebrań Ludowych, którym zarządza Gdański Archipelag Kultury - organizator festiwalu, wreszcie taką przestrzeń mamy.

Po paru latach przerwy Feta znów będzie tematyczna.

- Motywem przewodnim festiwalu będzie "Podróż", rozumiana jako przemieszczanie się z miejsca w miejsce, ale też jako metaforyczną podróż przez życie czy w głąb siebie - dodaje Karolina Pacewicz z klubu Plama, jedna z selekcjonerek Fety.

Wiadomo już, że na terenie Fortu Góry Gradowej odbywać się będą wydarzenia do godz. 21, później zaplanowane spektakle (nocne) pokazywane będą na Placu Zebrań Ludowych. Choć na podpisywanie umów jeszcze zbyt wcześnie, wiadomo, że jednym ze spektakli wieczornych będzie kolorowa "C'era una volta..." włoskiego Ondadurto Teatro. Z kolei Hiszpanie z grupy Kamchtka w ósemkę porwą publiczność, udowadniając, że aktor uliczny doskonale potrafi bawić bez użycia scenografii.

- W środku lata zabierzemy wszystkich na Arktykę. Jednorazowo spektakl "Artica" teatru Ponten Pie z Hiszpanii będzie mogło w specjalnym domku obejrzeć zaledwie 20 osób. Będzie zimno, wszyscy będą w kożuchach. Chcemy zaprosić też instalację z kreatywnych zabawek dla najmłodszych (Tombs Creatius) i pokazać spektakl na drzewie belgijskiego Studia Eclipse pod tytułem "Fallen Thoughts" - przyznaje inna selekcjonerka Fety, Aleksandra Twardowska.

Trwają też zaawansowane prace nad sprowadzeniem europejskiego teatru ze światowego topu, który na finał Festiwalu Feta pokazałby gigantyczne, podniebne widowisko.

- W historii festiwalu bywają takie wydarzenia, która mają szansę zdarzyć się raz na kilka lat - zapewnia Szymon Wróblewski. - Chcielibyśmy zaprosić teatr, który trudno byłoby nam zaprosić w latach następnych - Générik Vapeur i spektakl "Waterligz", który pamiętałoby się równie długo jak występ na wodzie Ilotopie. Co oczywiście w wielkim stopniu wpłynie na kształt pozostałych propozycji.

Feta gościć będzie na Górze Gradowej i Placu Zebrań Ludowych najprawdopodobniej także w przyszłym roku. Partnerami klubu Plama GAK w organizacji imprezy są Centrum Hewelianum (gospodarz terenu Góry Gradowej) i Scena Muzyczna GAK, sprawująca opiekę nad Placem Zebrań Ludowych.

Festiwal ma budżet na poziomie 650 tys. zł, z czego 600 tys. zł na imprezę łoży miasto, a około 50 tys. zł z własnych środków dokłada Gdański Archipelag Kultury. Ponadto część teatrów otrzymuje dofinansowane z rodzimych instytutów kultury (przeważnie na transport). Feta potrwa od 10 do 13 lipca.

 

Łukasz Rudziński
Trojmiasto
21 stycznia 2014

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia