Znany aktor Marek Walczewski nie żyje
miał 72 lataPamiętamy go głównie z ról na deskach warszawskiego Teatru Dramatycznego, w którym występował z przerwami 20 lat. Ale stworzył też niezapomniane postacie w kinowych "Vabanku II" i "Zabij mnie glino", czy telewizyjnym serialu "13. posterunek". Marek Walczewski zmarł we wtorek. Miał 72 lata.
Walczewskiego najlepiej będą pamiętać widzowie teatralni. To właśnie na deskach krakowskich i warszawskich teatrów stworzył swoje najbardziej rozpoznawalne role.
Jak przypomina TVN 24, karierę aktorską Walczewski zaczął w Krakowie, od razu po skończeniu tamtejszej PWST. W latach 1960-1972 występował najpierw w Teatrze im. Słowackiego, potem w Teatrze Starym.
Następnie przeniósł się do Warszawy. Tu grał przede wszystkim w Teatrze Dramatycznym. Występował w nim z przerwami przez prawie 20 lat.
Walczewski nie stronił też od filmu. Zadebiutował w 1963 roku w "Pasażerce" Andrzeja Munka. Potem grał m.in. w "Ruchomych piaskach", "Ziemi obiecanej", "Nocach i dniach", "Śmierci prezydenta", "Vabanku II", "Chichocie Pana Boga" i "Ubu królu".
Z serialowych ról młodsi widzowie pamiętają Walczewskiego przede wszystkim jako gapowatego policjanta z "13. posterunku". Ale grał też w "Polskich drogach" czy "Ekstradycji".
Aktor zmarł 26 maja w wieku 72 lat. Chorował na Alzheimera.