Żyć aż do skutku
"Promieniowanie. Sceny z życia Marii Skłodowskiej-Curie" - reż. zespół - Teatr Mazowiecki - 2015-11-25Przez jednych podziwiana, pogardzana przez innych. Wybitny naukowiec i odkrywca. Odważna i zdecydowana, łamiąca schematy. Noblistka, skandalistka… rowerzystka. Promieniowanie. Sceny z życia Marii Skłodowskiej-Curie to najnowszy spektakl Teatru Mazowieckiego. Premiera monodramu Ewy Wencel już 25 listopada o godz. 19:00
Gdy człowiek staje się legendą, zaczyna funkcjonować w sferze mitu na swój własny temat. Jego życie opisywane jest za pomocą utartych formuł – kilku obiegowych faktów. Co pamiętamy na temat Marii Skłodowskiej-Curie? Odkryła rad i polon, dwa razy dostała Nobla, była pierwszą kobietą profesorem na paryskiej Sorbonie, była jedyną kobietą widniejącą na peerelowskich banknotach. Pasjonaci tematu wymienią kilka faktów z dziedziny nauki. Ale co z dziedziną życia?
Promieniowanie. Sceny z życia Marii Skłodowskiej-Curie to najnowszy spektakl Teatru Mazowieckiego. Premiera odbędzie się 25 listopada o godz. 19:00. W tytułową rolę wcieli się Ewa Wencel. Promieniowanie to opowieść o życiu Skłodowskiej-Curie. Nie jest to jednak spektakl biograficzny. Encyklopedyczne fakty, szkolna wiedza o życiu noblistki zderzają się tu z materią codzienności. Codzienności niełatwej dla kobiety łamiącej wszelkie schematy i konwencje, wychodzącej poza pojmowane po mieszczańsku normy dobrego smaku – od jazdy na rowerze począwszy na płomiennym romansie kończąc.
Promieniowanie to opowieść o konsekwentnej walce o marzenia – o realizacji pasji tak wielkiej, że niemożliwej do stłumiania nawet wobec przeciwności obyczajowych, rodzinnych, osobistych. Postać Skłodowskiej-Curie odzierana jest z mitu. Obserwujemy jej walkę o niezależność – kobiety naukowca w świecie zarezerwowanym dotąd wyłącznie dla mężczyzn, żony i matki realizującej swoje pasje, emigrantki zmagającej się z wrogością otoczenia.
Swoje życie poświęciła bez reszty temu, co rzeczywiste, choć niewidzialne; temu co – choć niewidzialne – powoli zabija. „Co jest realne w tym śnie, który nazywamy życiem? – pytają twórcy spektaklu – Naprawdę ważne są tylko rzeczy niewidzialne, to one promieniują realnym światłem." Skłodowska nie bała się czerpać z życia w pełni. I żyć – jak wyraził się kiedyś Witkacy – aż do skutku.