Życie jak hymn miłości do drugiego człowieka

"Dymna" - aut. Elżbieta Baniewicz - Wydawnictwo Marginesy

Wydana siedem lat temu w Wydawnictwie „Marginesy" biografia Anny Dymnej autorstwa Elżbiety Baniewicz nie tylko jest fantastycznie napisaną opowieścią o artystce, ale również o jej miłości do ludzi i życia.


Dzisiaj warto przypomnieć tę biografię w obliczu przyznanej Annie Dymnej, Nagrody im. Kazimierza Kutza w pierwszej jej edycji, a wręczonej w dniu 16 lutego 2021 podczas uroczystości w Teatrze Śląskim im. St. Wyspiańskiego w Katowicach.

Książka tego typu jak ta, wymaga od jej autora niezwykle żmudnej kwerendy prowadzonej głównie w prywatnym archiwum portretowanej postaci, dbałości o wierne i rzetelne przedstawienie faktów. Wyselekcjonowania i uporządkowania zebranego materiału. A także dystansu i obiektywizmu. I trzeba przyznać, że Elżbieta Baniewicz panuje nad zebranym materiałem, nadaje mu określoną chronologię, mimo że czasami rozpoczęty watek biograficzny prowadzi od początku do końca, burząc ustalony porządek czasowy. Ale i zabieg ten okazuje się być zamierzonym, bo pozwala czytelnikowi skupić się nad określonym wycinkiem życia Anny Dymnej i uchwycić jego przesłanie oraz sens. Ważniejsza bowiem od dat staje się w tym przypadku praca aktorki na rolą czy też inny problem, którego obserwacja lub interpretacja daje czytelnikowi szansę na bardziej dogłębne jej poznanie. I co jeszcze jest ważne, autorka zachowuje stosowny dystans oraz ukrywa się poza opisywaną postacią i rzeczywistością.

Kalendarium życia Anny Dymnej rozpoczyna się od podróży do przeszłości jej rodziny. To tłumaczy dziedziczenie przez aktorkę określonych cech fizycznych, a także osobowościowych. Warto prześledzić losy przodków, a głównie rodziców, bo to ich geny, styl życia, obyczaje, warunki kulturowe oraz wyznawany system wartości miały niebagatelny wpływ na charakter i psychikę aktorki. A jakie to wartości? Warto je poznać! Nie bez powodu zrodziło się w niej pragnienie studiowania psychologii klinicznej, by potem pomagać najbardziej pokrzywdzonym przez los... Zanim to jednak nastąpiło, doświadczyła najpierw jedynej w swym rodzaju „scenicznej reinkarnacji", oddając fikcyjnym postaciom, w jakie wcielała się w teatrze, swoją duszę.

A zatem czytelnik jest świadkiem niebywałego procesu, którego początkiem jest niezwykle dojrzały i odpowiedzialny debiut młodej studentki krakowskiej szkoły teatralnej w roli Isi i Chochoła w „Weselu" Wyspiańskiego w reżyserii Lidii Zamkow, w roku 1969. Od samego początku była zafascynowana przede wszystkim psychiką granych postaci scenicznych, które interpretuje z niezwykłą pasją poznania ich najtajniejszych rejonów psychiki i charakteru. W fenomenalnym aktorstwie Dymnej miał też swój udział film. Rozpoczyna go debiut na planie zdjęciowym w roli Katarzyny w „Pięć i pół bladego Józka" Kluby i Dymnego. Od tej pory Anna Dymna staje się twarzą polskiej sceny teatralnej i filmowej. Bardzo interesujące są nie tylko cytowane recenzje oceniające jej aktorski kunszt, ale także jej wypowiedzi. Przyjemnie czyta się te partie biografii, w których mówi ona sama. Wysławia się bowiem pięknym językiem, a stylem wypowiedzi tworzy niepowtarzalny klimat. A jej komentarze do postaci kreowanych na scenie i w filmie czy przemyślenia oceniające otaczającą nas rzeczywistość można czytać i po kilka razy. Fascynuje również swą dociekliwością w poznawaniu postaci, jakie gra, konstruowaniem ich psychiki, modelowaniem jej tożsamości. W zjawiskowy sposób wydobywa z kreowanych postaci kobiecych ich wewnętrzną dumę, czy ukrywaną szlachetność myśli i czynów.

Dla bardzo wielu fragmentów z biografii Anny Dymnej warto przeczytać tę książkę. A także i dla zamieszczonych w nich miłosnych listów i obrazków na serwetkach pisanych i rysowanych tylko dla niej przez Wiesława Dymnego. To najbardziej intymne strony tej książki. Trudno też oderwać się od rozdziału będącego swego rodzaju znakomitym reportażem z planu zdjęciowego do obrazu filmowego o królowej Bonie, a potem o samej Barbarze Radziwiłłównie, postać której kreowała Anna Dymna. Zmysłowość scen erotycznych pomiędzy nią, a partnerującym jej Jerzym Zelnikiem najpiękniej oddają zamieszczone fotografie. Warto w tym miejscu dodać, że to właśnie one niejednokrotnie zastępują w tej biografii słowo. Bo wyjątkową i wprost zniewalającą swym dziewczęcym urokiem urodę aktorki oddają głównie zdjęcia. A w jej spojrzeniu kryje się cała jej dusza.

Z Samuelem Becketem łączy ją umiłowanie roweru i cała filozofia z nim związana, a z resztą ludzi chęć niesienia im pomocy i obdarzania miłością. Dotyczy to zwłaszcza potrzebujących i chorych, zdawałoby się, obligatoryjnie chronionych przez ustawy i służbę zdrowia, a walczących każdego dnia o prawo do zwykłej ludzkiej godności i samostanowienia o sobie. Ta część biografii Anny Dymnej to najpiękniejszy współczesny hymn o miłości do drugiego człowieka, któremu życie wyznacza niewielką część ze swego rozległego terytorium.

To z niego zrodziła się Fundacja „Mimo wszystko", cykl programów telewizyjnych „Spotkań" z ludźmi obarczonymi nietypowymi chorobami, festiwale, konkursy, a w końcu i zbudowanie dla nich prawdziwej przystani na ziemi, czyli ośrodka „Dolina Słońca" w Radwanowicach, nad którym unosi się ich własny kawałek nieba. Ta część książki to niejako zademonstrowanie większej liczbie czytelnikom istoty i zakresu działań Fundacji. A i samej Anny Dymnej oraz jej pasji do dogłębnego poznawania każdego medycznego przypadku, z jakim się spotyka.

I jeszcze jedno. Używając metafory, można rzec, że w podróży przez życie Anny Dymnej największy udział mają osoby, które spotkała na poszczególnych jego stacjach. Najpierw był nim Jan Niwiński, sąsiad-aktor, który z uporem i żelazną konsekwencją skierował ją do szkoły teatralnej. A potem... Wiesław Dymny...

I na koniec. W ostatnim rozdziale ujmują za serce trzy zdjęcia. Pierwsze ma w sobie dokładnie taką samą moc i wyraz spojrzenia jak to zamieszczone na okładce. Na kolejnym, wzrok Anny Dymnej wypełniony jest refleksją i zadumą. Jakże spokojnie spogląda w przyszłość. No i trzecie: „Mamma Dymna – taniec z Masajami"! Pod niebem Afryki. Oddające odwieczny archetyp kobiecości, o którym napisała Estes Pinkola Clarissa w swej książce „Biegnąca z wilkami".

Nie sposób pominąć doskonałej oprawy graficznej książki, a przede wszystkim koncepcji okładki autorstwa Anny Pol. Nie dość, że spośród serii zdjęć niemieckiego fotografa Günthera Linke zostało wybrane ujęcie twarzy aktorki idealnie oddające piękno jej fizyczności oraz wnętrza, to jeszcze wybranie bieli jako tła podkreśla jej nieskażoną niewinność, szlachetność i czystość życiowych intencji. Kolor ten zapowiada też analizę i skupienie się na psychologicznym wymiarze postaci Anny Dymnej.

__

Elżbieta Baniewicz, Dymna; Wydawnictwo: Marginesy; Rok wydania: 2014; Format: 235 x 170; Liczba stron: 500; Okładka: twarda; ISBN 978 83 63656 577. Omówienie w zbliżonej formie ukazało się kilka lat temu na łamach internetowego Teatru dla Was.

Ilona Słojewska
Dziennik Teatralny Bydgoszcz
18 lutego 2021
Książki
Dymna

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...