Żyjemy w epoce teatru deziluzji
konferencja na Festiwalu Sztuk Przyjemnych i NieprzyjemnychW ramach XV Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w foyer Teatru Powszechnego w Łodzi odbył się panel dyskusyjny poświęcony "Estetyce współczesnego teatru". Gospodarzem rozmowy była Dominika Łarionow, która wraz z zaproszonymi gośćmi: prof. Anną Kuligowską-Korzeniewską, prof. Janem Ciechowiczem oraz Jackiem Sieradzkim starała się wyróżnić cechy estetyki współczesnego teatru.
Rozmowa oscylowała głownie wokół takich pojęć jak przestrzeń teatralna, scenografia oraz tekst dramatyczny. Nie obyło się również od porównania obecnej kondycji teatru do widowisk sprzed 1989 roku. Prof. Anna Kuligowska-Korzeniewska w swoich wypowiedziach nawiązywała do „powrotu” teatru zaangażowanego politycznie oraz estetyki brzydoty i cielesności. Niejednokrotnie podkreślała wagę łódzkiego Festiwalu.
W ramach panelu prof. Jan Ciechowicz wygłosił referat „O przestrzeniach depresyjnych zdegradowanych w teatrze polskim po roku 1989”. W odczycie dosadnie stwierdził, że współczesny teatr coraz częściej wychodzi poza budynek teatralny, poszukując nowej przestrzeni gry scenicznej. Tak jest m. in. w przypadku Jana Klaty, który wystawił swój spektakl „H” w opuszczonych murach stoczni gdańskiej. Podobnego zabiegu dokonał Przemysław Wojcieszek przenosząc akcję przedstawienia „Made in Poland” na ulicę.
Najwięcej dyskusji przysporzyło dookreślenie roli scenografa i scenografii we współczesnym teatrze. Redaktor miesięcznika „Dialog” Jacek Sieradzki dowiódł, że artysta plastyk ma bardzo znikomy wpływ na obecny teatr. Dokonał również podziału scenografii na „gadającą” (wnosi treść do przedstawienia) i „niegadającą”.
Spotkanie to dowodzi, że w dalszym ciągu nie da się określić jednolitej definicji współczesnego teatru, który cały czas ewoluuje poruszając coraz to nowsze zagadnienia i zmuszając tym samym odbiorców to ciągłego przedefiniowywania jego istoty.