5-letni kontrakt nowego dyrektora Opery i Filharmonii

Zarząd województwa podlaskiego powołał w środę Roberto Skolmowskiego, dotychczasowego dyrektora Wrocławskiego Teatru Lalek, na stanowisko dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej - Europejskiego Centrum Sztuki w Białymstoku

Kontrakt został podpisany na nieco ponad pięć lat, ma bowiem obowiązywać od 1 sierpnia tego roku, do 31 sierpnia 2016 roku - poinformował Jan Kwasowski, rzecznik prasowy marszałka województwa podlaskiego.

Skolmowski zastąpi Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego, odwołanego w kwietniu z powodu konfliktu z częścią orkiestry. Nałęcz-Niesiołowski kierował podlaskimi filharmonikami przez 14 lat. Sprawa dotycząca tej decyzji samorządu województwa jest w sądzie, Marcin Nałęcz-Niesiołowski kwestionuje bowiem tryb rozwiązania z nim umowy.

Skolmowski został dyrektorem z pominięciem formuły konkursu na to stanowisko. Jego kandydaturę zaakceptował wcześniej minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski.

Roberto Skolmowski to reżyser, scenarzysta, aktor. Absolwent wydziału lalkarskiego PWST we Wrocławiu oraz reżyserii dramatu na krakowskiej PWST. Ma na koncie ok. 90 produkcji teatralnych i telewizyjnych, z czego blisko 50, to dzieła operowe. Wiele realizacji to klasyka tego gatunku. Reżyser musicali, operetek i komedii muzycznych.

Jest specjalistą w realizacji wielkich widowisk teatralnych, megaprodukcji z udziałem setek aktorów i wielotysięcznej widowni - m.in. "Trubadura", "Carmina Burana", "Strasznego Dworu".

Najważniejszym wyzwaniem dla nowego dyrektora będzie organizacja opery i filharmonii w nowym obiekcie, który ma być oddany do użytku jesienią przyszłego roku. To największa inwestycja realizowana od kilku lat przez samorząd województwa podlaskiego. Jest dofinansowywana ze środków UE, ministerstwa kultury i budżetu województwa podlaskiego. Jej koszt szacuje się na 220 mln zł.

Gdy pod koniec maja Roberto Skolmowski spotkał się z władzami samorządowymi województwa mówił, że wyzwaniem będzie opracowanie koncepcji działania tego centrum, które będzie nie tylko zajmować się operą, a będzie musiało działać szerzej by na siebie zarabiać i się utrzymać.




PAP
23 czerwca 2011