Bajka, czyli historia z happy endem
Muzykę do "Zaczarowanego balu..." napisała Katarzyna Gaertner trzy dekady temu i od tej pory ten musical dla widzów od lat trzech jeździ po scenach niemal wszystkich naszych teatrów, wszędzie ciesząc się ogromnym powodzeniem. Premiera inscenizacji w Operze Śląskiej w Bytomiu odbyła się w 1996 rLibretto napisał śląski literat Tadeusz Kijonka, który bohaterów klasycznych bajek wprowadził we współczesny świat. Powstała opowieść o teatrze w teatrze, jej negatywnym bohaterem jest despotyczny dyrektor pewnej sceny, który nie chce wystawiać bajkowych przedstawień dla dzieci. Jego sekretarka okazuje się jednak autentyczną wróżką i wzywa siedmiu krasnoludków. A oni niczym ufoludki przybywają na pomoc w statku kosmicznym.
Cała historia kończy się oczywiście happy endem, jak to w bajkach bywa. Będzie też wymieniony w tytule zaczarowany bal, a na nim niezwykli goście: Królewna Śnieżka, Kopciuszek, Czerwony Kapturek, Jaś i Małgosia, Dziewczynka z zapałkami, Kot w Butach, a nawet gadająca Papuga i latający Czajniczek.
Spektakl przygotowany został z rozmachem przez Marię Wałcerz, ze scenografią Ryszarda Kai i choreografią Teresy Kujawy, a więc realizatorów wielu poważnych premier baletowych i operowych. Na scenie zobaczymy cały zespół Opery Śląskiej – chórzystów, tancerzy oraz ponad 20 śpiewaków, w tym czołowe gwiazdy tego teatru. Orkiestrę poprowadzi Krzysztof Dziewęcki.
Katarzyna Gaertner to kompozytorka mająca nieprawdopodobny dar tworzenia chwytliwych melodii, spod jej ręki wyszły dziesiątki przebojów, przede wszystkim dla Maryli Rodowicz, ale także dla Haliny Frąckowiak, 2+1 czy Tadeusza Woźniaka. Muzyka, jaką Gaertner napisała do tego familijnego widowiska, jest także znakomita i łatwo wpada w ucho.
Nic więc dziwnego, że widzowie, wychodząc z przedstawienia, z przyjemnością śpiewają: „Krasnoludki Ufoludki/ Dzielny ludek, choć malutki/ Kto nie wierzy – pozna skutki/ Swej niewiary – to nie blef!".
Jacek Marczyński
Rzeczpospolita
13 maja 2011