Barciś i Żak w otoczeniu studentek
Współczesny świat, także w teatrze, goni za nowinkami. W tej sytuacji odważne jest pokazywanie bardzo starych sztuk, a "Grube ryby" niewątpliwie do nich należą.Michał Bałucki żył w zamierzchłych czasach powstania styczniowego, a ta spośród wielu jego komedii powstała w 1881 roku.
Krystyna Janda, reżyserka przedstawienia, zobaczyła w sztuce Bałuckiego nienachalny komizm i szansę na teatr prawdziwy, w tradycyjnym stylu. Pogratulować odwagi, bo Janda prowadzi przecież prywatny Teatr Polonia i nie stać jej na eksperymenty, których nikt nie zechce oglądać. "Grube ryby" cieszą się jednak powodzeniem, urzekają mistrzowską grą aktorskich gwiazd. Janda ich nie uwspółcześniła (na szczęście!), a humor na scenie gości przez bite dwie godziny.
Onufrego Ciaptukiewicza kreuje Ignacy Gogolewski, radcę sądu Pagatowicza - Artur Barciś, a towarzyszą im inni znani aktorzy, m.in.: Cezary Żak, Krzysztof Kiersznowski oraz studentki szkół aktorskich: Justyna Kulig i Małgorzata Kocik.
Warto więc sprawdzić, co łączy starszych panów i młode dziewczyny.
"Grube ryby", CS Impart, ul. Mazowiecka 17, 6 kwietnia godz. 19, bilety: 60-85 zł.
MIS
POLSKA Gazeta Wrocławska
4 kwietnia 2009