Bareja przy tym odpada

- To było żenujące - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wdowa po legendzie polskiego kina, zmarłym w 2018 r. Kazimierzu Kutzu. Tak Iwona Świętochowska wspomina spotkanie z kierownictwem Muzeum Śląskiego w Katowicach.

 

Z informacji, do których dotarła katowicka "Gazeta Wyborcza" wynika, że Muzeum Śląskie nie zorganizuje ekspozycji poświęconej Kazimierzowi Kutzowi. Powodem ma być brak miejsca i środków finansowych.

 

- Podczas wystawy miały zostać zaprezentowane prywatne przedmioty związanego ze Śląskiem reżysera, które instytucji przekazała jego żona, Iwona Świętochowska. Przekazanie nastąpiło za kadencji poprzedniej dyrektorki - odwołanej w kontrowersyjny sposób, Alicji Knast - po czym wszystko umieszczono w magazynie na czas przygotowania przestrzeni.

- Bareja przy tym odpada. To było żenujące - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Świętochowska, wspominając spotkanie z kierownictwem Muzeum, które przekazało jej informację o rezygnacji z wystawy. - Skoro nie chcą go w Katowicach, to może zabiorę go też z cmentarza - dodaje, podkreślając, że Kutz poświęcił wszystko dla Śląska, a ją kolejny raz spotyka przykra sytuacja. Kilka miesięcy temu uszkodzono płytę nagrobną Kazimierza Kutza na cmentarzu w Katowicach.

Do sprawy wystawy w rozmowie z "Wyborczą" odnosi się pełnomocnik dyrektora Muzeum Śląskiego ds. merytorycznych, Marek Zieliński. Wskazuje m.in., że pamiątki po Kutzu zostały rozdzielone pomiędzy Bibliotekę Śląską, a Muzeum "niezgodnie z przepisami".

Kazimierz Kutz, jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów XX wieku, zmarł 18 grudnia 2018 r. w wieku 89 lat.

Studiował w Łódzkiej Szkole Filmowej rok niżej od Andrzeja Wajdy i Jerzego Kawalerowicza. Razem z nimi tworzył nowoczesne, powojenne kino. Zasłynął jako filmowy portrecista Śląska i twórca "tryptyku śląskiego", opowiadającego o burzliwej historii regionu, z którego pochodził Kutz. - Życie jest za krótkie, żeby było nieciekawe. Trzeba się nażreć tego życia. W dobrej sprawie – mówił.

 

Kutz w młodości chciał zostać pisarzem, ale zamiast zdawać na polonistykę po maturze, dostał się na Wydział Reżyserii łódzkiej Filmówki. Studiował rok niżej od Andrzeja Wajdy, a pierwsze szlify zdobywał, asystując na planie jego pierwszych filmów: "Pokolenia" i "Kanału". Najgłośniejsze filmy Kazimierza Kutza to m.in.: debiutancki "Krzyż Walecznych", tak zwany "tryptyk śląski" ("Sól ziemi czarnej", "Perła w koronie", "Paciorki jednego różańca"), "Śmierć jak kromka chleba", "Pułkownik Kwiatkowski".



(-) (-)
Onet.Kultura
13 sierpnia 2020
Portrety
Kazimierz Kutz