Bierny Polak patrzy na Majdan

Gdy pod koniec "Dzienników Majdanu" aktorzy pytają widza: "A co ty o tym myślisz?", zapada krępująca cisza przerywana stereotypowymi wypowiedziami. Wojciech Klemm opowiada o ukraińskiej rewolucji - stara się przedstawić kilka różnych punktów widzenia.

Jednak udany pomysł gubi się, gdy reżyser porównując protestujących do zaporoskich Kozaków, dostrzega w potocznym postrzeganiu ukraińskiej rewolucji wyłącznie stereotyp. Uproszczenie redukujące Majdan do kontynuacji narodowowyzwoleńczych powstań, gdzie w walce dobra ze złem charaktery muszą pozostać niezłomne, bo ofiara jest święta. Pomysł, aby ten dyskurs podważyć, jest słuszny, ale nie wystarczy, aby po wyjściu z teatru móc odpowiedzieć na pytanie: "Co o tym myślisz?" inaczej niż przed spektaklem.



Łukasz Saturczak
Newsweek
4 listopada 2014
Spektakle
Dzienniki Majdanu