Błoto. Gówno. Torf
Trzecia premiera z cyklu teatr w ciemnościach po "Dziwnym pasażerze" Tymoteusza Karpowicza i "Odejściu Głodomora" Tadeusza Różewicza. Tym razem sięgamy po "Wyspy Galapagos" ostatnią sztukę Helmuta Kajzara i jego niedokończony dramat "Król Dawid".Andrzej Ficowski, autor scenariusza i reżyser spektaklu mówi, że kierunek intencji realizatorów przygotowywanej premiery oddają słowa Jerzego, bohatera Wysp Galapagos:
„Spróbujmy wymknąć się Historii. Nienawidzę jej. To kłamstwo, że ona jest najważniejsza. Są, były całe stulecia pozbawione jej widma. Całe kontynenty wolą trwać w czasie. Poza Historią. Jak ona potrafi ześwinić ludzi. Nie, nie tylko jednostki. Całe narody biorą na siebie jej przekleństwo. Jak dziwnie i kapryśnie ubiera ulubieńców. Siądziemy nad jej brzegiem. Oto płynie w kierunku pustyni. Wpierw rozlewa się. Błoto. Błoto. Gówno. Torf.
A tam dalej jałowa wysycha. Przecież możemy uciec w góry. Stamtąd widać najwyraźniej, że panuje w sposób nie absolutny. Można jej uciec. Kto mi każe więc brać za nią odpowiedzialność? To wmówienie. Ja muszę się znaleźć w strefie czystego powietrza. Poza jej wyziewami. Chcę mierzyć czas szczęściem najbliższych".
(-) (-)
Materiał Teatru
10 grudnia 2015