Bogactwo wyobraźni

Jak działa siła wyobraźni? Jak ją w sobie odnaleźć? Mały chłopiec przekonany, że bez internetu i kolegów nie ma życia, odnajduje zupełnie inny świat i odkrywa nieznane obszary emocji, które sprawiają, że zupełnie inaczej patrzy na świat.

Teatr Lalek Pleciuga w Szczecinie zaprosił na swoją najnowszą premierę. „Oskar i rzeczy" to spektakl stworzony na podstawie powieści Andrusa Kivirähka o tym samym tytule, to podróż w świat nieposkromionej dziecięcej wyobraźni, w której zwykłe codzienne przedmioty stają się przyczynkiem do wciągającej zabawy i oswajania małych-wielkich trosk.

Mały Oskar po raz pierwszy zostaje na dłużej bez rodziców. Przyjazny dotąd dom Babci wydaje mu się obcy, a wszystko wokół nagle napawa lękiem i budzi niechęć. Miotła, Krzesło, Dzbanuszek, Konewka albo wróżąca Lampka stają się kompanami jego zabaw i pokazują mu nowy świat, w którym najwyżej cenione są takie wartości jak przyjaźń i lojalność.

Aleks Joński stworzył postać współczesnego chłopca, dla którego czymś naturalnym jest świat wirtualny, który bez internetu przestaje istnieć. Wokół nas jest mnóstwo takich dzieci wpatrzonych w telefony komórkowe w autobusach, tramwajach, w domach. Od czasu do czasu mogą się oderwać, żeby spotkać się kolegami a i to niekoniecznie, bo przecież place zabaw i podwórka dzisiaj są raczej puste niż prezentujące widok bawiących się dzieci. Świat zewnętrzny i przyroda wokół to dla nich nuda.

Oskar, świetnie zagrany przez Aleksa Jońskiego, trafia na wieś do Babci, gdzie musi spędzić dwa tygodnie. Na początku go to przeraża, bo nie widzi dla siebie perspektyw do zabawy, a Babcia jest fajna, ale raczej nie rokuje jako kompanka do zabawy. Co prawda na wsi są jakieś dzieci, które nawet wyrażają chęć zabawy z Oskarem, ale on ich unika. Traktuje raczej jak dziwaków, a nie potencjalne towarzystwo. Chłopiec zamyka się w domu, nie chce wychodzić na podwórko. Dwa tygodnie spędzone w takich warunkach wydają mu się katorgą, ale nagle uruchamia się jego wyobraźnia. Ożywają przedmioty, które wprowadzają chłopca w nieznany świat.

Okazuje się, że Miotła może przyjaźnić się ze Szczoteczką do zębów, Łyżeczka szuka swojej przyjaciółki, która utknęła pod szafką, Śrubokręt czuje się samotny i niepotrzebny, bo został porzucony w szopie i nikt go nie używa. Stół tworzy tak silny duet z Krzesłem, że nie może znieść sytuacji, kiedy Krzesło próbuje się wydostać z domu.

Kiedy Oskar zauważa, jak silne więzy łączą wszystkie przedmioty, sam zaczyna odczuwać podobne emocje. Staje się przyjazny, pomocny, życzliwy, przestaje się bać nieznanego, nawiązuje silną więź z Babcią. A wszystko to bez internetu. W świecie przedmiotów wszystko jest proste i oczywiste. Nikt niepotrzebnie nie komplikuje sobie życia. Wszystkich łączą nierozerwalne więzi, a jeśli kogoś spotyka coś złego, to wszyscy sobie nawzajem pomagają.

Tak skonstruowana opowieść daje ogromne możliwości scenograficzne. Magdalena Łazarczyk postawiła na podświetlone ramy tworzące dom, w którym rozgrywa się akcja. Najwyraźniejszym elementem jest zegar, który odmierza czas pobytu Oskara w domu Babci, który jednocześnie służy za łóżko. Duże poduchowe litery tworzące napis „Pa pa", imitują zarówno pranie na sznurach, jak i kołdrę i poduszki, pod którymi śpi Oskar. Gra świateł stanowi w tym spektaklu niezmiernie ważny element, bo kontrastuje zarówno przestrzeń, po której poruszają, jak i emocje towarzyszące poszczególnym scenom.

Natomiast wyrazy uznania budzą kostiumy wszystkich przedmiotów. Łyżeczka wygląda niczym postać z „Gwiezdnych wojen" w srebrnym kombinezonie. Lawendowe Żelazko – w pionie i poziomie. Szczoteczka do zębów ma opływową i falowaną biało-różową suknię i czubek na głowie ewidentnie kojarzący się z wyciśnięta z tubki pastą do zębów. Stół i Krzesło są kolorowe i przybierają różne pozy – mogą się przewrócić, mogą stać – jak w życiu. Kłócą się, ale jedno nie może żyć bez drugiego. Wrażenie robi duża zielona Konewka oraz Miotła, która swoją kolorową spódnicą kojarzy się z dziewczynami z afrykańskich plemion.

Wszyscy oni żyją w świecie wyobraźni Oskara, samotnego chłopca, który dzięki nim przestaje być samotny. Bo Oskar jest samotny. Ma kochających rodziców, ma kochającą Babcię. Ale jest w nim dużo lęku przed światem, potrzebuje czułości, zrozumienia, przytulenia. Nieufny wobec świata, boi się przyznać do swoich lęków, do swoich emocji. Odnajduje je wśród przyjaciół, którzy pomagają mu te emocje uwolnić. Tęskni za rodzicami zajętymi swoimi sprawami, jak wiele dzieci w jego wieku, czuje się odrzucony, nieważny, jakby sam był przedmiotem. Może dlatego znajduje z innymi przedmiotami takie porozumienie.

Aleks Joński umiejętnie pokazuje te wszystkie dylematy małego chłopca, które nie wszystkim jest łatwo zrozumieć. Pokazuje zmianę, jaka następuje w chłopcu, jego emocje. To zdecydowanie najwyrazistsza postać tego spektaklu. Pozostali aktorzy natomiast tworzą świetne epizody z udziałem swoich bohaterów, a grają po kilka postaci.

Spektakl jest dla dzieci od 4 lat, ale ta granica wieku jest chyba za niska, bo ze względu na treść dla przedszkolaków nie wydaje się być do końca zrozumiały. Niektóre maluchy chwilami nudziły się na widowni. To zdecydowanie spektakl dla nieco starszych dzieci, które zrozumieją problemy, z którymi boryka się Oskar, ich rówieśnik. Dobrze, że w spektaklu są piosenki, które wzbogacają i uatrakcyjniają spektakl, bo dzięki nim najmłodsza widownia się ożywiała.

To ważny spektakl o samotności dzieci, które, nawet jeśli mają wszystko, to nie mają uwagi rodziców albo niezbyt wyraźnie jest im ta uwaga okazywana. Dzieci naprawdę czują i tęsknią. Warto o tym pamiętać. I warto patrzeć na świat szerzej niż tylko w ekranie telefonu.

Tekst: Anna Andraka, reżyseria: Robert Drobniuch, scenografia: Magdalena Łazarczyk, współpraca: Łukasz Sosiński, muzyka: Radek Łukasiewicz, choreografia: Błażej Twarowski, reżyseria świateł: Prot Jarnuszkiewicz, przygotowanie wokalne: Sandra Jakubowiak, zdjęcia: Piotr Nykowski.
Obsada: Magdalena Dudek – Szczoteczka, Łyżeczka, Aleks Joński – Oskar, Katarzyna Klimek – Żelazko, Grażyna Nieciecka-Puchalik – Babcia, Edyta Niewińska Van der Moeren – Miotła, Lampka, Stół, Michał Sotrel (gościnnie) – Krzesło, Balon, Krzysztof Tarasiuk – Tata.
Prapremiera 8 marca 2025.



Małgorzata Klimczak
Dziennik Teatralny Zachodniopomorskie
11 marca 2025
Portrety
Robert Drobniuch