Brawa dla Madagaskaru!

Przygody zwierzaków z Central Parku zdobyły serca najmłodszych w 2005 roku, a kolejne części filmów nie pozwoliły na spadek popularności hitu wytwórni DreamWorks (kolejna, czwarta część "Madagaskaru" planowana jest na 2018 rok). Musicalowa wersja filmu animowanego ma przede wszystkim pobudzać wyobraźnię dzieci.

Poznańską wersję "Madagaskaru - musicalowej przygody" przygotował Jerzy Jan Połoński, reżyser mocno związany z repertuarem dziecięcym. Połoński, jak sam przyznaje w wywiadzie dla Kulturapoznan.pl, tworzy spektakle o charakterze "youtubowym". I taki też jest "Madagaskar". Liczne krótkie, popowe piosenki energicznie popychają fabułę do przodu. Często zmieniające się krótkie sceny przypominają estetykę teledysku. Reżyserowi udało się przy tym zachować spójność przekazu, nie zgubić się w szybkim tempie zmian i kontrastów. Jego pomysł na show okazał się strzałem w dziesiątkę. Świetnym rozwiązaniem reżyserskim było także wejście w interakcję z publicznością. Pytania skierowane do najmłodszych, a raczej ich rozczulające odpowiedzi, na pewno wzmocniły zaangażowanie odbiorców.

Historia, którą obserwujemy na scenie, nie różni się znacznie od tego, co mogliśmy obejrzeć na ekranie i jest to sporym minusem spektaklu. Oglądanie tej samej, prostej historii było doświadczeniem dosyć nużącym. Inne zdanie na szczęście miały dzieci, które żywo reagowały na ulubionych bohaterów i ulubione piosenki (wśród których najwięcej radości sprawił przebój "Wyginam śmiało ciało"). Moje zastrzeżenie wzbudziły także kostiumy głównych postaci. Były ładne, dobrze wykonane i wiernie oddające animowanych bohaterów. Pytanie tylko po co tak wiernie i w tak oczywisty sposób? Teatr nigdy nie odda tego, co film; ma za to wiele innych środków, które niestety nie zostały w pełni wykorzystane przy projektowaniu kostiumów.

Najmocniejszą stroną tego musicalu jest muzyka i aktorstwo. Nie ma w nim słabych punktów, a każda z głównych postaci, która występowała podczas pokazu przedpremierowego (11.05), była naprawdę pierwszorzędna! Reakcje dzieci, które przecież słyną ze szczerych opinii, nie pozostawiają wątpliwości - "Madagaskar - musicalowa przygoda" to przede wszystkim świetnie skonstruowane postacie, które porywają najmłodszych do żywych reakcji.

Muzycznie i aktorsko najjaśniejszą gwiazdą spektaklu była Oksana Hamerska w roli Króla Juliana. Jej ruch sceniczny, głos, a przede wszystkim charyzma na pewno sprawią, że to ją najbardziej zapamiętamy. Chociaż każdy z czwórki głównych aktorów był świetny, to najbardziej przekonał mnie Patryk Kośnicki. Ma w sobie coś niezwykle młodzieńczego i świetnie poradził sobie w roli lidera zoo - zakochanego w tańcu, sławie i najbardziej ceniącego przyjaźń - lwa Alexa.

Muzyka w tym spektaklu ma charakter zdecydowanie rozrywkowy. Właściwie każda z piosenek mogłaby stać się przebojem, także ze względu na zgrabnie przetłumaczony tekst (Marek Robaczewski i Tomasz Robaczewski). Wspaniałe są także sceny zespołowe - brawa za piękną barwę i nienaganną intonację dla chóru Teatru Muzycznego!

"Madagaskar - musicalowa przygoda" to spektakl, który ma przede wszystkim bawić. Filmowe korzenie dzieła na pewno przyczynią się do dużego sukcesu musicalu. Chociaż według mnie zbyt duży nacisk postawiono w nim na dosłowne przełożenie przygód postaci z animowanego pierwowzoru, to rozumiem doskonale intencję twórców. Stworzyli dzieło skazane na sukces.



Aleksandra Bliźniuk
kulturapoznan.pl
16 maja 2017
Spektakle
Madagaskar