Co robimy z klasykami?

IX Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski rozpoczął się w sobotę w Radomiu. Podczas tegorocznego festiwalu zaprezentowanych zostanie osiem spektakli, z czego aż pięć to różne ujęcia pierwszego dramatu Witolda Gombrowicza - "Iwony, księżniczki Burgunda"

W pierwszym dniu festiwalu widzowie zobaczyli spektakl lalkowy "Barfotaupproret" ("Rewolucja na bosaka"), zaprezentowany przez teatr ze Sztokholmu (Szwecja). Spektakl powstał na podstawie niedokończonego dramatu Gombrowicza "Historia". Teatr ze Szwecji pokaże jeszcze w środę "Ferdydurke".

Drugim spektaklem w piątkowy wieczór była "Iwona, księżniczka Burgunda". Spektakl w reżyserii młodego węgierskiego reżysera - Szabo Mate, zaprezentował gospodarz festiwalu - Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu.

Wcześniej w Muzeum Witolda Gombrowicza w podradomskiej Wsoli odbyła się międzynarodowa dyskusja nt. "Używanie Gombrowicza, czyli co robimy z klasykami?", z udziałem, m.in. Jean-Pierre\'a Salgasa - francuskiego krytyka literackiego i teatralnego, autora książki "Witold Gombrowicz lub ateizm integralny" i Andersa Bodegarda - szwedzkiego tłumacza m.in. utworów Gombrowicza.

Inne ujęcia "Iwony, księżniczki Burgunda" zaprezentują w Radomiu: Tamasi Aron Theatre z Sfantu Gheorghe w Rumunii oraz teatr z Koszyc (Słowacja).

Podczas festiwalu będzie też można zobaczyć "Iwonę, księżniczkę Burgunda" w wersji lalkowej, przygotowanej przez Opolski Teatr Lalki i Aktora im. A. Smolki. Spektakl wyreżyserował słowacki reżyser Marian Pecko.

Inną wersję tego dramatu pokaże Teatr Śląski im. S. Wyspiańskiego w Katowicach. Reżyserem przedstawienia jest Atilla Keresztes z Węgier.

Na Festiwal Gombrowiczowski przyjedzie także Teatr Narodowy z Buenos Aires (Argentyna) - miasta, w którym Witold Gombrowicz spędził ponad dwadzieścia lat. W niedzielę Teatr z Buenos Aires zaprezentuje w Radomiu "Trans-Atlantyk".

IX Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski potrwa do 21 października. Nagrody, w tym Grand Prix, przyzna jury w międzynarodowej obsadzie, pod przewodnictwem Jacka Wakara.



(-)
PAP
18 października 2010