Dalekie podróże krakowskich spektakli

Jeden z zespołów aktorskich właśnie wrócił do Krakowa, dwa inne wybierają się za granicę. Teatr im. Juliusza Słowackiego powrócił właśnie z Sankt Petersburga, gdzie wystawił dwa spektakle: "Akompaniator" i "Malavita"; pierwszy w reżyserii Józefa Opalskiego, drugi - Pawła Szumca. Oba oparte na tekstach Anna Burzyńskiej.

- Występowaliśmy w niedużym teatrze Prijut Komedianta, położonym w centrum miasta, który nas zaprosił i zgotował nam znakomity, także pod względem turystycznym, pobyt. Co ważniejsze, fantastycznie przyjęła nas tamtejsza publiczność, która, jak nam mówił dyrektor tego teatru Wiktor Minkow, potrafi być i niezwykle chłodna - powiedział nam dyrektor TJS Krzysztof Orzechowski.

Z satysfakcją opuszczała też to piękne miasto Anna Burzyńska. Jej "Akompaniator", mówiący o problemach gwiazdy opery, tak się spodobał, że powstaje teraz tłumaczenie pełnej wersji tej dwuosobowej sztuki, którą ów teatr zamierza wystawić w przyszłym sezonie. Byłaby to pierwsza inscenizacja zagranicą - po prapremierze krakowskiej, niespełna rok temu, po wystawieniu tekstu w teatrze Nowym w Słupsku i zapowiadanej na jesień premierze w warszawskiej Syrenie.

Prijut Komedianta złoży w Krakowie rewizytę w kwietniu 2010.

Do wyjazdów przygotowują się natomiast dwa inne krakowskie teatry. KTO już wkrótce wyruszy ze swym eksportowym, bo obywającym się bez słów, przedstawieniem "Sprzedam dom, w którym już nie mogę mieszkać" na Białoruś i Ukrainę, a pod koniec października pokaże ten spektakl na festiwalu w stolicy Albanii - Tiranie.

Z kolei 9 października twórca KTO Jerzy Zoń weźmie udział, wraz ze swym teatrem, w lipskich obchodach 20-lecia zburzenia muru berlińskiego, na które przygotowuje cztery instalacje teatralne pod łącznym tytułem "Uchodźcy", odwołujące się do wielkich migracji lat 1945, 1953, 1968 i 1981. 9 dni później KTO powędruje do Brukseli, gdzie pokaże wielki spektakl plenerowy Jerzego Zonia "Quixotage".

8 września wylatuje do Irkucka nowohucki teatr Ludowy. Został zaproszony do udział w Festiwalu Dramaturgii Współczesnej im. Aleksandra Wampiłowa, by pokazać w jego ramach sztukę Janusza Głowackiego, w reżyserii Piotra Szalszy - "Antygona w Nowym Jorku".

Poza festiwalem zaprezentują krakowianie "Skrzyneczkę bez pudła", autorski spektakl Andrzeja Sadowskiego oraz "Nie brookliński most", śpiewany monodram Jacka Wojciechowskiego, oparty na prozie i poezji Edwarda Stachury.

Stamtąd nowohucki zespół przemieści się do miejscowości Kiachta, na granicy z Mongolią, gdzie weźmie udział w organizowanych przez tamtejsze Stowarzyszenie Polonijne Nadzieja obchodach 180-lecia urodzin naczelnika miasta Aleksandra Despot-Zenowicza - tam ponownie wystąpi Jacek Wojciechowski - po czym zespół uda się do Ułan-Ude, gdzie pokaże dwa pozostałe spektakle.

W tak daleką podróż, będącą rewizytą po niedawnym pobycie w Krakowie Irkuckiego Akademickiego Teatru Dramatycznego im. N.P. Ochłapkowa, teatr zabiera ze sobą jedynie kostiumy; dekoracje, wykonane w oparciu o przesłane projekty, powstaną na miejscu.



Wacław Krupiński
Dzienni Polski
29 sierpnia 2009