Do likwidacji?
Mamy dwie wiadomości dla wielbicieli Śląskiego Teatru Tańca: dobrą i złą. Dobra jest taka, że 30 czerwca rozpocznie się jubileuszowa, 20. już edycja Międzynarodowej Konferencji Tańca Współczesnego i Festiwalu Sztuki Tanecznej w Bytomiu. Zła wieść jest taka, że być może to już ostatnia konferencja! Bo teatr może przestać istnieć.Zespół do spraw wypracowania nowej formuły działania Śląskiego Teatru Tańca zakończył już swoją pracę. I jest źle.
- Celem tych prac była analiza aktualnej sytuacji organizacyjno-finansowej ŚTT - mówi Adrian Lipiński, obecny dyrektor teatru. Niestety. Zadłużenia bytomskiego teatru tańca nie da się spłacić bez jego likwidacji.
Przypomnijmy. Bytomski teatr powstał ponad 20 lat temu. Od lat słynie z wakacyjnej konferencji tańca, na którą zjeżdżają goście z całej Europy. W listopadzie 2012 przeprowadzono w placówce kontrolę.
Dodatkowo okazało się, że teatr nieprawidłowo rozliczył się z dotacji na projekt "Tęczowy Most" i musi oddać przeszło 900 tysięcy złotych.
Dyrektorem ŚTT przestał być Jacek Łumiński, słynny choreograf. W styczniu 2013, na 6 miesięcy przed planowaną likwidacją, radni z Bytomia podjęli już w tej sprawie uchwałę intencyjną.
To już definitywny koniec ŚTT?
- Pismo o likwidacji to jedno. Jest jednak pomysł powołania nowej instytucji, opartej na ŚTT, aczkolwiek o rozszerzonej formule - między innymi o balet - która mieściłaby się w rewitalizowanych budynkach dawnej KWK Rozbark - mówi Lipiński.
Nowy teatr byłby prowadzony nie tylko przez miasto, ale i marszałka województwa, możliwe że i przez ministerstwo kultury.
- W najbliższym czasie planowane jest spotkanie, na którym będziemy rozmawiać o formule, nazwie i dokumentacji potrzebnej do powołania nowej instytucji - dodaje dyrektor. Mogłoby się to stać jeszcze... przed oficjalną likwidacją ŚTT. Zgodnie z procedurami, radni mają czas do 28 lipca na podjęcie kolejnej po intencyjnej uchwały w sprawie ŚTT.
Magdalena Nowacka-Goik
Dziennik Zachodni
10 maja 2013