Dobber zaśpiewa Moniuszkę

Andrzej Dobber, wybitny baryton, solista nowojorskiej The Metropolitan Opera, wystąpi dziś o godz. 19 w Filharmonii Łódzkiej. Do Łodzi przyjechał z Amsterdamu. Mieszka w Warszawie, ale jak sam przyznaje rzadko bywa w domu.

Solista występuje w mediolańskiej La Scali, londyńskim Covent Garden, paryskiej Bastille i na wielu innych prestiżowych scenach. Dobber specjalizuje się w repertuarze włoskich oper. Od dziesięciu lat śpiewa arie z oper Verdiego i Pucciniego.

- Najlepiej się czuję za kostiumem i za szminką, nie lubię kiedy ludzie patrzą mi na buty i czy mam dobrze wyprasowane spodnie - żartuje.

W Łodzi, bez kostiumu operowego, zaśpiewa oprócz swoich popisowych utworów także arię ze "Strasznego dworu" Stanisława Moniuszki.

- To piękna aria, trudna, niezwykle ważna w polskim repertuarze - podkreślał baryton.

Andrzeja Dobbera pamiętamy, jak 10 lat temu wystąpił w Łodzi razem z Andreą Bocellim.

- Nie zapomina się tego, kiedy stoi się na tarasie, a na dole zgromadziło się kilkanaście tysięcy ludzi. Oczywiście nie dla mnie, ale zawsze można pomachać - żartował.

Andrzej Dobber jest trzecim polskim barytonem w historii najbardziej prestiżowej sceny świata.

- Osiągnąłem to, o czym nawet nie marzyłem - wyznał. - Będąc studentem marzyłem o tym, żeby śpiewać w polskim teatrze, zresztą takie wtedy były czasy. Ostatnie dwa lata są ukoronowaniem mojej kariery.

Mówi, że pierwszy występ w MET nie zrobił na nim takiego wrażenia, jakie zrobiłby, gdyby nie występował na innych równie znamienitych scenach w całej Europie.

- Było podniecenie i duże nerwy, ale bardziej mobilizacja i koncentracja niż strach.

Dziś wieczorem miłośników muzyki czeka wielkie wydarzenie.



Anna Pawłowska
Polska Dziennik Łodzki
13 marca 2009
Portrety
Andrzej Dobber