Dwie dusze

Wojciech Młynarski jako autor piosenek ma w sobie dwie dusze: liryczną i publicystyczną. Ta pierwsza dusza podpowiada mu piosenki o ulubionej leszczynie, o polskiej miłości, „co umie przebaczać, umie drwić", o pannie Heli, która „ślicznym oczkiem strzela" i o nutach, co „wolą tańczyć solo".

Ta druga dusza każe mu pisać piosenki o walcu, który „przyjdzie i wyrówna" albo balladę o tych, „co się za pewnie poczuli". Bo Młynarski jest zarówno poetą zakochanym w mądrych drobiazgach codziennego życia, jak przenikliwym komentatorem otaczającego nas głupstwa, kłamstwa i miernoty. Jego piosenki o siermiężnym PRL-u wzbudzały niegdyś śmiech – i satysfakcję, że jest ktoś, kto tak świetnie rozumie paradoksy mieszkania w „najweselszym baraku socjalistycznego obozu". A kiedy już odzyskaliśmy wolność – ten sam Młynarski patrzy na nią jak na niełatwy dar, na który trzeba sobie zasłużyć. Przecież ten dar tak łatwo odebrać...

Spektakl złożony z bardziej i mniej znanych piosenek w wykonaniu naszych aktorów nazwaliśmy – za Młynarskim – RÓBMY SWOJE. Bo w każdych czasach, dobrych czy złych, warto się tego trzymać.



(-) (-)
Materiał Teatru
31 marca 2016