Dyrektor Teatru reżyserem?

Teatr zatrudnia na etacie reżysera. Kolejną sztukę wyreżyseruje jednak nie on, a szef teatru. I weźmie za to pieniądze - bulwersuje się Małgorzata Froń w Nowinach.

Remigiusz Caban, dyrektor Teatru im. Wandy Siemaszkowej, dostał zezwolenie od zarządu województwa na reżyserowanie spektaklu w kierowanym przez siebie teatrze. Zarząd jako organ założycielski musi wydać takie zezwolenie w przypadku, gdy reżyserem ma być dyrektor. Za zrobienie sztuki "Zemsta" zainkasuje 12 tys. zł brutto.

A co robi etatowy reżyser?

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w teatrze zatrudniony jest etatowy reżyser, Anglik Steve Livermore. Pensję bierze co miesiąc. To około 4 tys. zł. Przez prawie rok swojej pracy w Rzeszowie zrealizował tylko jedną sztukę "Hamleta", czyli tragiczną historię księcia Danii. Ci, którzy spektakl widzieli, twierdzą, że wyróżnia się tym, iż trwa z przerwami ponad cztery godziny.

Z etatowym reżyserem nie udało nam się skontaktować, a to z tego powodu, że od dwóch tygodni nikt go nie widział w teatrze. - Był na premierze 12 stycznia i od tamtej pory nie pokazał się ani razu - twierdzą pracownicy Siemaszkowej.

Co na to zarząd?

Nadzór nad teatrem sprawuje marszałek. - Ustawa o instytucjach artystycznych dopuszcza, by dyrektor był również reżyserem w teatrze, którym kieruje - wyjaśnia Wiesław Bek, rzecznik marszałka podkarpackiego. Pytany o zasadność zatrudniania w takiej sytuacji reżysera na etacie, odpowiada: To dyrektor teatru decyduje o tym, kogo zatrudnia.

Z ramienia Zarządu Województwa Podkarpackiego kulturą zajmuje się wicemarszałek Anna Kowalska. - Zarząd może zezwolić dyrektorowi na reżyserowanie sztuki, i tak też zrobił - ocenia. - Stawki za reżyserie są różne, dochodzą nawet do 30-40 tys. zł. Myśmy i tak nie dali najwyższej - tłumaczy.

Dyrektor Caban jest niezadowolony z przyznanej mu stawki. - To jest stawka dla debiutanta, a nie dla reżysera z dorobkiem - twierdzi.

Próby do "Zemsty" już się rozpoczęły. Jeżeli dyrektor nie zaakceptuje gaży za reżyserię, do premiery może nie dojść.



(-)
Nowiny Gazeta Codzienna
28 stycznia 2013
Portrety
Remigiusz Caban