Dzień Reymonta 2025 – setna rocznica śmierci

Takie widowiska trudno jest opisać słowami. Niełatwo wyrazisz je zlepkiem słów, które i tak nie oddadzą całej magii. A działo się dużo! Łódź, Gałkówek, Przyłęk Duży i Lipce Reymontowskie tego samego dnia, ale o innych porach przywitały Władysława Reymonta. Właściwie było ich dwóch: mały i duży. Szli na początku korowodu, uchylając kapelusze na powitanie i pozdrawiając wszystkich dookoła.

Sobota 14 czerwca w Łodzi i Lipcach Reymontowskich została zdominowana przez odbywające się co roku Dni Reymonta. Ten dzień był zawsze szczególny, zawsze przyciągał tłumy i budził ogromne zainteresowanie.

Okrągła, setna już rocznica śmierci, przypadła właśnie na 2025 rok. Akcja artystyczna pod nazwą „Dzień Reymonta" promuje, popularyzuje Łódź i województwo poprzez wybitnego pisarza, laureata literackiej nagrody Nobla -Władysława Reymonta. Ta niekonwencjonalna impreza odbywa się z inicjatywy Marcela Szytenchelma od 1998 roku zaczynając się na Piotrkowskiej w Łodzi, a kończąc w Lipcach Reymontowskich.

Pierwszym zespołem, który podziwialiśmy, był Zespół Pieśni i Tańca ,,Dobroń''. Jest to jeden z najstarszych zespołów ludowych w Polsce, a został założony w 1958 roku. Pewnie każda osoba słyszała o polonezie, a nawet go tańczyła, są jednak różne odmiany tego chyba najbardziej znanego tańca.

Mieliśmy okazję podziwiać poloneza chlebowego, tańczonego podczas wiejskich dożynek, zawsze w strojach ludowych. Śpiew kończyła zwrotka:

,,Spod tej gruszy ,spod olszyny
Spod jasnego dzisiaj nieba ,
Szczerym sercem przynosimy,
Razowego bochen chleba''

Ogromne wrażenie zrobił pokaz polki sieradzkiej tańczonej około 15 minut. Charakterystyczną cechą tego tańca była środkowa część, kiedy wokół siedzących mężczyzn tańczyły kobiety, trzymając w rękach pełne dzbany mleka. Trwało to około 2-3 minut, po czym naczynia wylądowały w rękach chłopaków.

Ludziom z pewnością podobały się też stroje ludowe bardzo charakterystyczne dla Dobronia, który jest subregionem sieradzkim. Kobiety miały włosy splecione w dwa warkocze, a wokół szyi zwisały im czerwone korale Spódnice zwane wełniakami miały na sobie kolorowy haft, ozdobione cekinami lub inną pasmanterią.

Zespół Pieśni i Tańca „Mały Reymont" z Tuszyna zameldował się na scenie jako drugi. Najpopularniejszą pieśnią Stanisława Moniuszki są „Prząśniczki", które dzieci zaśpiewały i zatańczyły. Mali tancerze wyglądali i tańczyli bardzo profesjonalnie, starając się skupić na każdym elemencie.

Specjalnie z Holandii na Dzień Reymonta przyjechał ,,STAN'' Stanisław Zieliński, kompozytor i autor wielu piosenek, który zagrał dla wszystkich kilka swoich przebojów.

Nowym elementem w trwającym od lat widowisku było pojawianie się młodego Reymonta. Miłosz Kubicki chodzi do III klasy szkoły podstawowej i w tym roku postanowił przebrać się za wielkiego pisarza. Starał się jak mógł pomóc Mirosławowi Florkowskiemu-duży Reymont-podczas trwania tej imprezy. Jego rola ograniczała się do części łódzkiej, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie i wniósł pewien powiew świeżości.

Wspólne czytanie „Ziemi obiecanej" rozpoczął Marcel Szytenchelm, do którego dołączyły dwa Reymonty, a potem grupka wybranych z tłumu osób.

Łódzką część zakończyło wspólne zdjęcie, a następnie w takt muzyki orkiestry dętej „Suchcice i Okolice" korowód kierowany przez dwóch Reymontów doszedł do stacji Łódź Fabryczna.

Łódzka Kolej Aglomeracyjna w ten szczególny dzień zorganizowała darmowy przejazd, specjalnym pociągiem do Lipiec Reymontowskich. Szkoda, że to był tylko jeden pociąg, bo ludzi na peron przyszło mnóstwo. Pewnie wielu zrezygnowało, ale i tak ścisk podczas jazdy był ogromny.

Lipce Reymontowskie to wieś, w której akcje powieści Chłopi umieścił Władysław Reymont.
Dzień Reymonta jest tam chyba najważniejszym wydarzeniem w roku. Właśnie wtedy do tego miejsca przyjeżdżają turyści, aby zobaczyć dom, gdzie mieszkała Jagna i Boryna.

Festyn, podczas którego na scenie znów zobaczyliśmy kolejne zespoły ludowe, zakończył się tuż przed północą
W tym roku patronat honorowy nad imprezą objął:
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Minister Infrastruktury
Warto dodać, że imprezę w Łodzi całkowicie zorganizowano z funduszy Marcela Szytenchelma i grupy przyjaciół.

 



Arkadiusz Kubicki
Dziennik Teatralny Łódź
16 czerwca 2025