Dzień, w którym zmienił się porządek

Teatr Polonia nie ogląda się na wakacyjną przerwę i przygotowuje w nadchodzącym tygodniu aż dwie premiery: "Przygodę" Sándora Máraia na dużej scenie oraz "Flamenco namiętnie" na placu Konstytucji. Dzięki pierwszej znowu będziemy mieli okazję zetknąć się z twórczością węgierskiego prozaika, który od kilku lat cieszy się w Polsce niesłabnącym zainteresowaniem.

Powieści, a przede wszystkim „Dziennik” Sándora Máraia odkrywają dla siebie coraz to nowi czytelnicy. Naprzeciw ich zainteresowaniu wychodzą wydawcy, więc na rynku ukazują się nowe tłumaczenia książek węgierskiego intelektualisty. Na scenie do tej pory pojawiły się dwa jego utwory: „Komora celna” zrealizowana w Teatrze Krypta w Szczecinie i najbardziej znany „Żar” zaadaptowany przez Christophera Hamptona w reżyserii Edwarda Wojtaszka w Teatrze Narodowym w Warszawie. To właśnie w tym spektaklu niezwykłą rolę starego generała Henrika przez lata pielęgnującego w sobie wspomnienie zdrady żony i przyjaciela wykreował Zbigniew Zapasiewicz. I ją zagrał jako ostatnią – gościnnie w Gdyni.

Podobnie jak w „Żarze” w „Przygodzie” mamy do czynienia ze skomplikowanym związkiem miłosnym. Głównym bohaterem jest znakomity lekarz profesor Peter Kádár (Jan Englert). Dzień, który miał być jego triumfem zawodowym, przynosi nieoczekiwane odkrycia, całkowicie zmieniające ustalony wcześniej porządek.

Nagle Peter będzie musiał wziąć odpowiedzialność za drugiego, najbliższego mu człowieka, odpowiadając w ten sposób na pytanie o granice poświęcenia.

Dla Krystyny Jandy reżyserującej przedstawienie w Polonii „Przygoda” to piękna historia miłosna i jednocześnie typ spektaklu, który lubi najbardziej.

– Wszystko zależy tu od aktorów, bo to przedstawienie bardzo emocjonalne i psychologiczne – wyjaśnia nam reżyserka.

„Przygoda” dla Sándora Máraia była ogromnym sukcesem. Wystawiona po raz pierwszy w 1940 r. w Teatrze Narodowym w Budapeszcie, została doceniona zarówno przez krytyków, jak i publiczność. Czy podobny sukces odniesie spektakl w Polonii, w którym obok Jana Englerta zobaczymy między innymi Wiesława Komasę oraz Macieja Marczewskiego, będzie się można przekonać już od piątku



Agnieszka Rataj
Zycie Warszawy
10 lipca 2010