Dziesięć warsztatów Juliana
11-letni Julian Wiese był uczestnikiem dziesięciu warsztatów, które odbyły się w ramach cyklu "Jak działa teatr?" prowadzonego przez Teatr Słowackiego. Które z warsztatów mu się najbardziej podobały?Julian jest uczniem szkoły podstawowej. Jego rodzice zdecydowali, że będzie odbywał edukację w domu, dlatego - jak mówi jego mama - ma również czas na to, żeby brać udział w zajęciach i warsztatach, które odbywają się w różne dni tygodnia.
- Pierwszy raz wzięliśmy udział w warsztatach kilka miesięcy temu. Na początku to była ciekawość, jak wygląda teatr od strony kulis. Potem chęć poznania kolejnych zawodów teatralnych i ludzi, którzy je wykonują. - mówi Diana Korcala, mama Juliana, dodając że rzemieślnicy opowiadali o swojej pracy z taką pasją i zaangażowaniem, że postanowiła zapisać Juliana na kolejne warszataty, w których mogły uczestniczyć dzieci. W sumie uzbierało się ich już ...dziesięć.
- Byłem m.in. na spotkaniach z paniami, garderobianymi i charakteryzatorkami, a także w pracowni modelatorskiej. Na niektórych po kilka razy. - mówi Julian. - Najbardziej podobały mi się te zajęcia w które mogłem się bezpośrednio zaangażować. Podobało mi się też w magazynie kostiumów, w którym mogliśmy przymierzyć różne stroje.
Na długiej liście warsztatów w których uczestniczył Julian, znalazły się m.in. warsztaty wokalne pt. "Głos jako instrument", które podczas poprzedniej edycji "Jak działa teatr?" prowadził Dominik Strycharski.
Julian, który uczy się gry na skrzypcach i śpiewa w chórze Filharmonii Krakowskiej, mówił wóczas:
– Każdy głos jest prawidłowy i nie trzeba się go wstydzić. Niektórzy myślą, że jakieś dźwięki są śmieszne i nie chcą ich z siebie wydać, a one są po prostu zabawne i można się nimi cieszyć. Nie tylko na warsztatach. - mówił Julek, który był najmłodszym uczestnikiem warsztatów.
Dużo emocji dostarczyły mu również zajęcia z Łukaszem Pipczyńskim i Łukaszem Bułasem w pracowni modelatorskiej, ale najbardziej ze wszystkich zawódów, które poznał w teatrze, zainteresował go ... inspicjent. Mógł się mu przyjżeć z bliska m.in. dzięki warsztatom pt. "Spektakl "Smok" od kulis", które prowadził Bartłomiej Oskarbski, inspicjent i asystent reżysera.
- Zawód inspicjenta się Julkowi spodobał do tego stopnia, że pytany o to, kim zostanie w przyszłości, odpowiada że właśnie inspicjentem. - mówi Diana Wiese.
Dlaczego?
- Dlatego, że inspicjent czuwa nad przebiegiem całego przedstawienia. - odpowiada mama Juliana, dodając, że w planach mają już kolejne warsztaty.
Magda Urbańska
Teatr im J. Słowackiego w Krakowie
27 grudnia 2019