​Ekipa dyr. Waszkiela

Nowy dyrektor Teatru Animacji Marek Waszkiel zaprezentował wczoraj swoje plany oraz ekipę, z którą zamierza pracować. Jego zastępcą będzie Justyna Żamojda, związana dotąd z Białostockim Teatrem Lalek. Dramaturgiem teatru, specjalistką do spraw public relations oraz działań edukacyjnych będzie dramatopisarka Malina Prześluga. Dyrektorem artystycznym do końca sezonu pozostanie Janusz Ryl-Krystianowski.

Nowy dyrektor Teatru Animacji w Poznaniu Marek Waszkiel chciałby stworzyć teatr mądry, dobry, wzbudzający emocje i szukający taki, którego będą zazdrościć Poznaniowi inni.

Nowy dyrektor Teatru Animacji w Poznaniu Marek Waszkiel zaprezentował we wtorek w obecności wiceprezydenta Poznania Dariusza Jaworskiego swoje plany oraz ekipę, z którą zamierza pracować. Jego zastępcą będzie Justyna Żamojda, w latach 2009-2013 związana z Białostockim Teatrem Lalek jako asystentka dyrektora, specjalistka do spraw projektów międzynarodowych oraz public relations. Dramaturgiem teatru, specjalistką do spraw public relations oraz działań edukacyjnych będzie dramatopisarka Malina Prześluga.

Dyrektorem artystycznym do końca sezonu pozostanie Janusz Ryl-Krystianowski. Potem funkcję tę obejmie Marek Waszkiel. Zaznaczył jednak, że nie będzie reżyserował.

- Nie wykluczam, że w którymś momencie będę kogoś potrzebował, ale jestem związany z teatrem lalki w Polsce i na świecie od wielu lat i w mojej głowie rodzi się wiele pomysłów. Natomiast nie stanę nigdy po drugiej stronie i nie będę dyrygował aktorami. To mnie nie interesuje.

Chciałbym zrobić najlepszy teatr jaki tylko będzie można, tak aby inni zazdrościli, bo dziś tego teatru inni nie zazdroszczą Poznaniowi. Musimy iść do przodu, bo świat się zmienia. Nie można grać wciąż tego samego i tak samo. Chciałbym, abyśmy przygotowywali w sezonie dwa spektakle dla dzieci, jeden dla najnajów czyli dla tych najmłodszych od lat 0 do 3, jeden spektakl dla publiczności młodzieżowej i jeden, który będzie rodzajem poszukiwania, eksperymentu. Chciałbym, aby premier było więcej niż pięć, ale nie mniej niż cztery, bo to obiecałem władzom Poznania w kontrakcie. Będzie to mądry, dobry, wzbudzający emocje i szukający teatr. Przychodzę czysty, bo spłaciłem dług wobec Poznania. Kiedyś porwałem stąd Martę Guśniowską teraz zaangażowałem Malinę Prześlugę - mówi Marek Waszkiel.

Nowy dyrektor ma 59 lat. Mówi, że dziś przyjechał ze wschodu, ale jutro jedzie na zachód. Jego pasje to Akademia Teatralna w Warszawie i jej Wydział Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku, działalność doradczo-organizatorska w Polsce i na świecie i od czasu do czasu zarządzanie jedną instytucją co ma teraz miejsce w Poznaniu.

Już 1 i 2 marca będziemy mogli pójść do Teatru Animacji na "Szewców" Witkacego. Premiera zbiegnie się z 80-leciem tej sztuki. W maju natomiast zobaczymy "Węża" Marty Guśniowskiej.



Marek Zaradniak
Polska Głos Wielkopolski
6 lutego 2014
Portrety
Marek Waszkiel