Fenomen Agnieszki Osieckiej wciąż trwa

Mijają lata, a piosenki Agnieszki Osieckiej wciąż inspirują młodych ludzi, stanowiąc dla nich ważny przystanek w drodze do kariery. Tegoroczny Konkurs "Pamiętajmy o Osieckiej" zdominowały studentki szkół aktorskich, więc i piosenka aktorska była najczęstszą formą wyrazu, niekoniecznie w najszczęśliwszym wykonaniu. Jednak poziom 21. edycji Konkursu był wysoki i wyrównany.

Konkurs Interpretacji Piosenek Agnieszki Osieckiej "Pamiętajmy o Osieckiej" odbył się po raz 21. Już po raz 20 jego drugi, warsztatowy etap gościł w sopockim Teatrze Atelier. Podczas sopockiego etapu młodzi ludzie odbywają warsztaty wokalne z kierownikiem muzycznym konkursu Jerzym Satanowskim oraz z jego wieloletnią prowadzącą i laureatką - Magdaleną Smalarą i instrumentalistami, ucząc się współpracy z zespołem muzycznym.

Najważniejszą, bezcenną lekcją jest jednak przede wszystkim kontakt z publicznością podczas wieczornych koncertów ku radości tłumnie wypełniających w tym czasie teatr widzów. Właśnie w ten sposób dojrzewają nie tylko interpretacje piosenek, ale też sami śpiewający, którzy mają okazję poznać specyfikę występów scenicznych, zrozumieć, co działa na widzów, a co niekoniecznie, lub zbadać granicę, do której można się posunąć w swojej interpretacji.

21. odsłona Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej" przyniosła wiele rzadko wykonywanych piosenek (a jest z czego wybierać, bo Agnieszka Osiecka napisała ich przeszło dwa tysiące). O tym, że uczestnicy tegorocznego konkursu postarali się wyszukać mniej znane utwory świadczy fakt, że wśród wykonanych piosenek finalistów nie było żadnej z tych najpopularniejszych, a do najbardziej znanych utworów w tym roku należały "Od nocy do nocy", "W dziką jabłoń cię zaklęłam", "Trafił swój na swego" czy "Damą być".

W tym roku w gronie finalistów znaleźli się: Małgorzata Biniek, Marta Burdynowicz, Katarzyna Hołyńska, Anna Jastrzębska, Jowita Kropiewnicka, Aleksandra Samelczak, Marta Skowiera, Alina Szczegielniak, Małgorzata Walenda, Piotr Zubek oraz duet Maria i Julia Kępisty. W sopockim etapie występują tylko soliści, natomiast zespoły i duety z pominięciem warsztatów w Sopocie trafiają od razu do finału, który od tego roku odbywa się w Teatrze Nowym w Poznaniu (ten etap planowany jest na październik). I Trzeba przyznać, że cała dziesiątka, która zaprezentowała się w Teatrze Atelier, prezentowała wyjątkowo wyrównany poziom, a różnice między wykonawcami wyznaczały mniej lub bardziej autorskie interpretacje piosenek. Niektórym początkującym aktorkom zdarzało się przesadzić w swoich interpretacjach aktorskich, co obniżało poziom ich występów.

Najlepiej prezentowała się trójka, którą jury w składzie: Piotr Kruszczyński (reżyser teatralny, sekretarz jury), Iwona Demska (Radio Plus), Iwona Borawska (Radio Gdańsk), Barbara Marciniak (Polskie Radio Trójka), Marcin Hycnar (aktor), Piotr Wyszomirski (Gazeta Świętojańska) oraz Łukasz Rudziński (Trojmiasto.pl) wskazała w swoim werdykcie. Nagrody trafiły do Anny Jastrzębowskiej, Jowity Kropiewnickiej i Małgorzaty Walendy.

Małgorzata Walenda (wykonywała "Diabły w deszczu" i "Tonę") zaśpiewała świetnie technicznie, skupiając się na przekazaniu zawartych w tekstach emocji. Jowita Kropiewnicka dokonała odważnej interpretacji "Części zamiennych" oraz "Stanu podgorączkowego", tworząc z tekstów dwóch piosenek żywy, dialogujący ze sobą utwór poświęcony nieszczęśliwej miłości. Natomiast w "Wielkiej Wodzie" ujawniła duże możliwości wokalne i artystyczną dojrzałość, panując nad ekspresją i siłą wyrazu od pierwszego do ostatniego tonu.

Wreszcie Anna Jastrzębska odważnie zinterpretowała piosenki po aktorsku, co dawało nieco gorsze (przerysowana aktorsko, ale ciekawa wersja "Łowcy paciorków") lub świetne rezultaty ("Kokaina"). Wyróżniono też dysponującą głosem jak dzwon Martę Burdynowicz (zaśpiewała efektowne, pełne przerysowanego aktorstwa "Byle nie o miłości" oraz imponujące siłą głosu "Damą być"). Właśnie przyciągająca uwagę na scenie swoją silną, musicalową energią Marta Burdynowicz zyskała największe uznanie widzów, otrzymując Nagrodzę Publiczności. Dlatego to ona oba wspomniane utwory wykonywać będzie w Sopocie w przyszłym roku, otwierając sopockie koncerty "Pamiętajmy o Osieckiej" (w tym roku do Sopotu wróciła Katarzyna Obidzińska, przypominając swoje wykonania "Siedzę w Mławie" oraz "Zorby").

Tegoroczna edycja potwierdziła, że utwory Agnieszki Osieckiej są ponadczasowe. Mijają lata, a jej piosenki stanowią doskonałą formę dla artystycznej ekspresji kolejnych pokoleń śpiewających. Dlatego fenomen Osieckiej (zarówno śpiewania jej tekstów, jak i słuchania ich w wypełnionych po brzegi teatrach) wciąż trwa.

---

Jury II etapu Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej" postanowiło przyznać następujące nagrody:

Pierwsze miejsce - Anna Jastrzębska (nagroda w kwocie 2 tys. zł) za brawurowe wykonanie, odkrywcze interpretacje, ze szczególnym uwzględnieniem piosenki "Kokaina";
Drugie miejsce - Jowita Kropiewnicka (nagroda w kwocie 1,5 tys. zł) za energię, temperament, szczerość i zaangażowanie;
Trzecie miejsce - Małgorzata Walenda (nagroda w kwocie 1 tys. zł) za dojrzałość i moc;
Wyróżnienie - Marta Burdynowicz (nagroda w kwocie 500 zł) za wdzięki i dźwięk;
Nagroda Publiczności - Marta Budrynowicz.



Łukasz Rudziński
www.trojmiasto.pl
16 sierpnia 2018