Fredro na Białorusi

Fragmenty dwóch komedii Aleksandra Fredry - "Zemsty" i "Ślubów panieńskich" - zostały pokazane we wtorek w Mińsku na scenie stołecznego Teatru im. Kupały z okazji prezentacji wydania obu sztuk po białorusku.

Licznie zgromadzeni widzowie mogli obejrzeć sceny ślubów panieńskich Klary i Anieli oraz rozmowy Papkina z Rejentem i Podstoliną w reżyserii głównego reżysera Teatru im. Kupały Mikałaja Pinihina. Aktorom towarzyszyła orkiestra kameralna.

- Na Białorusi Fredro to nieznany autor, nigdy nie był tu wystawiany - powiedział PAP Pinihin, podkreślając, że epoka, w której tworzył Fredro, jest dla Białorusinów bardzo ciekawa, a on sam miał wspaniałe poczucie humoru i jednocześnie potrafił pisać piękne, romantyczne sceny.

"Zemstę" w tłumaczeniu szefa białoruskiego PEN-Centru Andreja Chadanowicza oraz "Śluby panieńskie" w przekładzie Maryi Martysiewicz wydało w jednym tomie niezależne wydawnictwo Łohwinau przy wsparciu polskiej ambasady w Mińsku.

Jak powiedział PAP Chadanowicz, Fredrę tłumaczyło mu się z jednej strony niesłychanie ciężko, ale z drugiej była to wielka przyjemność.

- Trzeba było przybliżyć dowcipy, gry słowne zrozumiałe dla każdego człowieka w pierwszej połowie XIX w., odbiorcy z początku XXI w., ale zrobić to tak, żeby wydawało się, że tekst jest XIX-wieczny. Dodatkowym wyzwaniem było mistrzowskie rymowanie - zaznaczył.

Inicjatywa przetłumaczenia obu komedii wyszła - jak powiedział Pinihin - od Teatru im. Kupały.

Reżyser dodał, że Teatr ma w planach wystawienie całej "Zemsty", a on sam pracuje obecnie nad "Panem Tadeuszem" Adama Mickiewicza, którego premiera jest planowana na styczeń.

- Trudno nie wystawić "Pana Tadeusza", który mówi o tym, co działo się w okolicach Nowogródka, 150 km od Mińska - podkreślił Pinihin.

Prezentacja wydania komedii Fredry odbyła się w ramach trwającego właśnie miesiąca literatury polskiej. W uroczystości uczestniczył ambasador RP na Białorusi Leszek Szerepka.



Małgorzata Wyrzykowska
(PAP)
24 października 2013