Gdy psuje się telewizor, powstaje absurdalna opowieść

W Operze Krakowskiej trwają przygotowania do premiery (25 kwietnia)"Miłość do trzech pomarańczy" Siergieja Prokofiewa w reżyserii Michała Znanieckiego.

Znakomity reżyser dla naszej sceny przygotował wcześniej "Don Giovanniego" W. A. Mozarta (2009) oraz "Eugeniusza Oniegina" P. Czajkowskiego, nagrodzonego prestiżową nagrodą Premios Líricos Teatro Campoamor za najlepszą produkcję premierową roku w Hiszpanii (2011).

Reżyser umieszcza akcję spektaklu w moskiewskim domu dla seniorów. Ponieważ psuje się telewizor, lekarze postanawiają zainscenizować bajkę "Miłość do trzech pomarańczy". Urokliwie absurdalna opowieść zmienia się w pełną metafor satyrę polityczną.

"Poznaliśmy już cały materiał. Pierwsze próby na scenie zawsze weryfikują to, co wcześniej wyobraziliśmy sobie przy analizie scenariusza. Udało nam się zmontować cały spektakl, każda postać jest świadoma swoich działań. Jest to produkcja trudna dla teatru, bo wielu solistów ma zadania i aktorskie, i wokalne" - mówił Michał Znaniecki.

W próbach biorą udział znakomici śpiewacy, m.in. Wojciech Gierlach, Mariusz Godlewski, Wojciech Śmiłek, Remigiusz Łukomski, Ewa Biegas, Katarzyna Oleś-Blacha, Iwona Socha.

Krakowska inscenizacja Michała Znanieckiego pod kierownictwem muzycznym Tomasza Tokarczyka i ze scenografią Luigi Scoglio będzie jej polską premierą. Kolejne spektakle odbędą się w dniach 26, 29, 30 kwietnia oraz 4 lipca br.



(-) (-)
Materiał Opery
12 kwietnia 2014