Ginczanka. Przepis na prostotę życia. 12.08 gramy w Muzeum Sopotu

Zapraszamy 12 sierpnia o godz. 20.30 na nasz najnowszy spektakl „Ginczanka. Przepis na prostotę życia" w reżyserii Anny Gryszkówny a w wykonaniu Agnieszki Przepiorskiej – Frankiewicz, który zaprezentujemy gościnnie w ogrodzie Muzeum Sopotu.

Spektakl „Ginczanka. Przepis na prostotę życia" w reżyserii Anny Gryszkówny, realizowany był w koprodukcji z Teatr Łaźnia Nowa z Krakowa. Historię Zuzanny Ginczanki opowiada Agnieszka Przepiórska.

Sopocka premiera odbyła się w dniach 8-9 lutego 2020, natomiast krakowska odbędzie się w dniach 6 – 8 marca.

Jak opowiedzieć 27 lat w ciągu godziny? Co i dlaczego jest najważniejsze? Poezja, dzieciństwo, przyjaźń, miłość, kariera, sława, a może śmierć?

Była piękna, utalentowana i podziwiana. „Tuwim w spódnicy". „Gwiazda Syjonu", „Królowa Złego Wyglądu". „Murzynka z Równego". „Rachela z Wesela Wyspiańskiego". Żydówka, Rosjanka, Cyganka czy jednak Polka? Chciała być Polką i do tej wyśnionej, wymarzonej Polski całe życie ją ciągnęło. Do języka, ludzi, książek i miejsc. Nawet wtedy gdy jako studentka musiała poddać się hańbiącemu gettu ławkowemu, w samym centrum ukochanej ojczyzny. Zuzanna Ginczanka (właściwie Sara Polina Gincburg) jako poetka, również nie miała łatwo. Skamandryci, przecież to forma męska, męska zabawa, męskie rymy, męskie scenariusze. Mężczyźni widzieli w niej trofeum, ciało, dziewczynę, z którą warto się pokazać ale nie koniecznie dyskutować.

W 1934 roku jej wiersz Gramatyka został wyróżniony na Turnieju Młodych Poetów ogłoszonym przez „Wiadomości Literackie". Studiowała pedagogikę na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego, aktywnie uczestniczyła w życiu literackim i towarzyskim. Przyjaźniła się z Julianem Tuwimem i Witoldem Gombrowiczem. Publikowała w „Wiadomościach Literackich", „Skamandrze" i „Szpilkach". W 1936 wydała swój jedyny tomik poezji – O centaurach.

Przez ostatni rok życia w Krakowie nie wychodziła z mieszkania, jej „ormiańskie papiery" wydawały się jej zbyt słabe. Jesienią 1944 aresztowało ją gestapo. Została rozstrzelana na dziedzińcu więzienia przy Montelupich, zaledwie kilka tygodni przed wejściem do Krakowa Armii Czerwonej.

Jako mała dziewczynka Zuzanna, zwana przez babcię Sanoczką klęczała przebrana za anioła, w sklepie w Równem. Żywa reklama zbliżających się świąt. Może więc jej życie, to życia anioła, zesłanego w złym czasie i w złym miejscu. Anioła w Sodomie. Po którym pozostał proch rozsypany na krakowskich wzgórzach i słowa.

Bilety: 35 ulgowy, 40 z normalna (ilość miejsc ograniczona)

Spektakl został zrealizowany przy udziale środków Miasta Sopotu

W spektaklu wykorzystano zdjęcia Zuzanny Ginczanki dzięki uprzejmości Muzem Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie oraz fragment filmu z Ginczanką z Adrii (1936 rok) dzięki uprzejmości: United States Holocaust Memorial Museum, gift of Julien Bryan Archive

UWAGA: W spektaklu używane jest światło stroboskopowe

Uprzejmie prosimy o zapoznanie się z regulaminem spektakli plenerowych.



Ewelina Wołejko
Materiał nadesłany
24 lipca 2020