Gombrowicz przemówi głosem lalek

Festiwal Teatrów Lalek Spotkania przekroczył półmetek. W Baju Pomorskim zobaczymy we wtorek "Calineczkę", lalkową wersję "Iwony, księżniczki Burgunda", a także peerelowską biesiadę z szynką w galarecie

Z powodu choroby jednego z aktorów Baj Pomorski nie zaprezentuje porannego spektaklu "Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca?". Gospodarze festiwalu pojawią się za to wieczorem - o godz. 23 zaprezentują widowisko "Zebranie, czyli przywitajmy ich razem", które przygotowało pięciu aktorów Baja: Piotr Dąbrowski, Krzysztof Grzęda, Andrzej Korkuz, Jacek Pysiak i Mariusz Wójtowicz. Spektakl wyśmiewa absurdy PRL-u: panowie muszą w chwilę opracować program artystyczny oficjalnego przywitania delegacji z Tarnobrzegu. Siedzą w przyzakładowej kawiarni, w której menu jest jedynie wódka i zimne nóżki. Usłyszymy pieśni z okresu PRL-u w aranżacji Michała i Jacka Czaposkich. Odbędzie się też część kulinarna. Chętni zamówią sobie bufetowe rarytasy: śledzie w oleju, jajka na twardo, sałatkę, szynkę w galarecie, parówki z wody. 

Wcześniej w konkursie głównym festiwalu Stare Divadlo z Nitry pokaże "Calineczkę" [na zdjęciu]. Reżyser Ivan Martinka zainscenizował baśń Andersena w formie czarnego teatru z lalkami wykonanymi z naturalnych materiałów: drewna, płótna, sznurków, lnu - w ciepłej gamie odcieni beżu, pomarańczy, zieleni i brązu. Słowacy w atrakcyjny dla małego widza sposób opowiadają klasyczną historię małej Calineczki. Spektakl zacznie się o godz. 17 na małej scenie Baja. 

Witold Gombrowicz w teatrze lalek to niezwykła rzadkość. Opolski Teatr Lalki i Aktora bodaj jako pierwszy zespół w kraju zdecydował się przenieść "Iwonę, księżniczkę Burgunda" w tę stylistykę. Sztukę zainscenizował reżyser Marian Pecko. Gombrowicz, jak przyznaje słowacki artysta, fascynuje go od dawna. - Chyba nikt, kto ma kontakt z teatrem, nie mógł się nie spotkać z Gombrowiczem, to autor światowego formatu. O człowieku potrafi mówić w sposób bardzo inteligentny, jest w pełni świadomy całego smutku, bólu świata, ale jednocześnie opowiada o nim z humorem, posługując się groteską - podkreślał reżyser w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". 

Pecko, pracując nad tym przedstawieniem, starał się być wierny wskazówkom Gombrowicza. Skorzystał z jednego z pierwszych wydań sztuki, gdzie znalazło się mnóstwo didaskaliów pisarza. Efekty? Spektakl sięga po wszystkie środki teatru lalek: aktorów, pacynki, marionetki i manekiny, ale zarazem pozostaje bliski głównym założeniom teatralnej estetyki Gombrowicza. "Iwonę, księżniczkę Burgunda" zobaczymy o godz. 20 na dużej scenie Baja. Spektakl jest przeznaczony dla młodzieży i dorosłych. 

Wszystkie festiwalowe przedstawienia odbywają się w Baju Pomorskim przy ul. Piernikarskiej 9. Więcej informacji o programie: www.bajpomorski.art.pl.



Grzegorz Giedrys
Gazeta Wyborcza Toruń
27 października 2009