Grande finale, czyli FETY dzień ostatni

Ostatni dzień FETY był godnym zakończeniem udanej, jubileuszowej edycji. Pantomima w wykonaniu Teatru Formy w nietypowy sposób przedstawiła życie codzienne mieszkańców jednej kamienicy

Spektakl „Sąsiad” wzrusza przede wszystkim dzięki postaci pana Stanisława, który bezradnie próbuje wyrwać się z murów codziennej samotności. Podczas gdy życie sąsiedzkie toczy się dość dynamicznie, główny bohater pozostaje gdzieś poza otaczającym go światem. „Inność” pana Stanisława oddala go od lokalnej społeczności, a także wskazuje widzom, jak trudno jest zaakceptować kogoś, kto nie do końca odpowiada przyjętym kanonom. Conocne, głośne lanie wody, wyraźnie przeszkadza sąsiadom, którzy dają wyraz swojemu niezadowoleniu. Próbując nawiązać nić kontaktu z pewną sąsiadką, pan Stanisław spotyka się z kolejnym odrzuceniem oraz z niezrozumieniem co wzmaga w nim ogromny żal.Teatr Formy doskonale wykorzystał w przedstawieniu muzykę.

XV Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA zakończył się natomiast zupełnie niespotykanym jak dotąd widowiskiem. „Water Fools” w wykonaniu IIotopie potrzebuje specjalnych warunków do zaistnienia. Obszerny akwen wodny między Redutą Wilk i Redutą Wyskok doskonale wpasował się w wymagania Water Fools, co pozwoliło na poszerzenie terytorium Festiwalu.

Przedstawienie rozpoczyna się w momencie przypłynięcia niewielkiego samochodu, który ze względy na awarię zostaje porzucony przez właściciela. Widzowie mogą też zobaczyć płynnie poruszającego się pana, który odpowiedzialny jest za czystość na podlegającym mu obszarze. Także postać na rowerze oraz pokaźnych rozmiarów łoże robią ogromne wrażenie. Akcja nabiera  tempa dzięki wykorzystaniu dynamicznej muzyki, coraz to większych obiektów pływających, a także dzięki niesamowitemu widowisku świetlnemu.

Bajkowe show, przewidziane na ostatni dzień, grane było już w wielu miejscach na świecie. Tym razem Gdańsk miał okazję gościć IIotopie. Końcowe fajerwerki zmusiły do pożegnania z tegoroczną edycją FETY, jednak Grande finale nasycił naszego teatralnego ducha co najmniej na kilka miesięcy.



Iza Grycz
Gazeta Świetojanska1
25 lipca 2011