Gwiazdy pod choinkę, co warto czytać?
Książka nie ma formy wywiadów - wypowiedzi aktorek wplecione zostały w bardzo osobistą opowieść autora, który uzupełnia je informacjami o ich rolach, opatrując komentarzami krytyków czy kolegów po fachu. Dzięki temu powstały wnikliwe, "emocjonalne" portrety wybitnych aktorek ostatnich dziesięcioleci - o książce "Aktorki" Łukasza Maciejewskiego pisze Aneta Szeliga w Metrze.Dziedzic, Wojtczak, Loska, Dowbor, Dymna, Szaflarska. Dla babci czy mamy polecamy dwie książki o kulisach telewizyjnej sławy.
" Dla mnie to były złote lata. Lata młodości, wspaniałych ludzi wokół" - wspomina Bogumiła Wander, prezenterka telewizyjna o niezapomnianej, hollywoodzkiej urodzie. Podobnie mogłyby powiedzieć inne bohaterki książki Aleksandry Szarłat "Prezenterki". Znajdziemy w niej portrety legend polskiej telewizji: Ireny Dziedzic, Edyty Wojtczak, Krystyny Loski, Bożeny Walter, Bogumiły Wander i Katarzyny Dowbor.
Każda była "jakaś", każda była indywidualnością. Książka składa się z dwóch części. W pierwszej autorka kreśli historię telewizji, która notabene w tym roku obchodzi 60. rocznicę powstania. Jak wyglądały pierwsze nagrania? Kto siedział w "dziupli" i do czego służyła plansza z syrenką? Mnóstwo technicznych szczegółów, problemów z nagraniami, pierwszych telewizyjnych wpadek, ale też nazwisk z najwyższej półki, bo telewizję na początku tworzyły takie osobowości jak Jan Marcin Szancer, Aleksander Bardini, Adam Hanuszkiewicz, Xymena Zaniewska. Nie brakowało też spikerek i spikerów, którzy stali się gwiazdami małego ekranu. Eugeniusz Pach wcześniej był archeologiem, a zmarły w tym roku Jan Suzin architektem. Do telewizji dostali się z konkursu i od razu podbili serca telewidzów. Kiedy Pach na wizji dostał ataku czkawki, redakcja została zasypana listami, w których widzowie przysyłali niezawodne sposoby na tę przypadłość. "Spikerzy byli telewizyjną elitą. Jak człowiek został spikerem, musiał być najlepszy" - mówi w książce Katarzyna Dowbor.
W drugiej części królują już tylko panie - autorka przeprowadza rozmowy z każdą ze spikerek, oprócz Ireny Dziedzic, która nie zgodziła się na wywiad. Problemem jest też rozmowa z Edytą Wojtczak, którą trzeba było długo namawiać, a potem nie zgodziła się na autoryzację. Dlaczego? Książka Aleksandry Szarłat jest też odpowiedzią na to pytanie, refleksją nad przemianami, jakie się w telewizji i nie tylko odbyły, o próbie odnalezienia w nich, a także o postawie odwrotnej - kategorycznego odcięcia się od nowych czasów i obyczajów. Przede wszystkim w tych rozmowach poznany bliżej legendy ekranu - jak wyglądały początki ich pracy, jak trafiły do telewizji - Irena Dziedzic odkryła Edytę Wojtczak, która wcześniej pracowała w wojskowości, ewidencjonując karabiny. Ta z kolei wiele lat potem wzięła pod swoje skrzydła Katarzynę Dowbor, rezolutną dziennikarkę radiową o oryginalnej urodzie. Czy zarabiały "kokosy", w co się ubierały, jaki miały pomysł na siebie oraz czy polityka miała wpływ na ich pracę?
Dowiemy się też, jak wygląda ich "życie po telewizji", co myślą o dzisiejszym jej obliczu. Książka może być świetnym prezentem pod choinkę np. dla mamy albo babci, ale też dla wszystkich, którzy z dawną telewizją dorastali. Do kompletu polecamy książkę Łukasza Maciejewskiego, też poświęconego kobietom, których młodość i najlepsze zawodowe lata przypadły na epokę PRL-u. To najwybitniejsze polskie aktorki, związane z filmem i teatrem, a wśród nich Nina Andrycz, Małgorzata Braunek, Anna Dymna, Danuta Szaflarska czy Beata Tyszkiewicz. Autorowi udało się z nimi porozmawiać, często poruszając ciężkie, bolesne tematy, jak alkoholizm, samotność, starość czy problemy z mężczyznami. Jednak książka nie ma formy wywiadów - wypowiedzi aktorek wplecione zostały w bardzo osobistą opowieść autora, który uzupełnia je informacjami o ich rolach, opatrując komentarzami krytyków czy kolegów po fachu. Dzięki temu powstały wnikliwe, "emocjonalne" portrety wybitnych aktorek ostatnich dziesięcioleci. Z tej perspektywy wielkie aktorki jawią się jako bliskie nam kobiety, z niezwykłym talentem i życiorysem, których jednak nie omijają "zwyczajne", życiowe problemy. Obie książki pełne są nostalgii za "dawnymi, lepszymi czasami". Obie warto kupić razem - komplet "Prezenterki, Aktorki" w księgarni Wetbild kosztuje 18 proc. taniej.
"Prezenterki", Aleksandra Szarłat, Świat Książki
"Aktorki", Łukasz Maciejewski, Świat Książki
Aleksandra Zmełty, stażystka, l: aleksz, h: ARH924588
Metro online
14 grudnia 2012