Hamlet przez małe "h"

Konflikt na linii kultury i władzy to jeden z wątków "hamleta" w adaptacji i reżyserii Joanny Drozdy, którego premiera zaplanowana jest w Teatrze IMKA na 9 kwietnia.

W obsadzie zobaczymy m.in.: Piotra Polaka - w roli tytułowej, Iwonę Bielską oraz Krzysztofa Dracza. Kostiumy i scenografię zaprojektował Łukasz Błażejewski, projekcja wideo - Wojtek Kaniewski, muzyka i teksty piosenek - Daniel Pigoński.

- Wystawiam "hamleta" według szekspirowskiej tragedii, hamleta przez małe "h", bo główny bohater, spadkobierca królestwa, syn wielkiego i zasłużonego ojca Hamleta, szuka dla siebie nowej drogi, wbrew rodzinnemu dziedzictwu. hamlet to artysta-kamikadze. Nie uznaje kompromisów. Nienawidzi sytuacji, w której przedstawiciele władzy traktują obywateli jak bezmyślną masę, kształtowaną za pomocą mass mediów. Mediów, które nieustannie penetrują nasze życie, są obecne w naszych domach i próbują nas zmanipulować, skolonizować, zwasalizować. Nie używają przemocy, ale są niebezpieczne jak dawne tyranie - mówi reżyserka Joanna Drozda - Młody hamlet na to się nie godzi. Chcę to pokazać. Dlatego spektakl rozgrywa się w mediach i w teatrze.

W szekspirowskiej tragedii odbija się również współczesna rodzina.

- To opowieść o różnicach pokoleniowych i naszych rodzinach - mówi Joanna Drozda. - O naszych matkach, które poświeciły swoje życie, decydując się pozostać w domu jako opiekunki i ozdoby swoich mężów. O naszych ojcach, którzy zabiegając o nasz dobrobyt i naszą przyszłość - nie byli z nami. I wreszcie o nas, młodych ludziach, wierzących, że może być inaczej, lepiej, bo przecież każdy chce przejść przez życie w indywidualny, wyjątkowy sposób. Nie trzeba być artystą, żeby utożsamić się z naszym hamletem.



(-)
Materiał Teatru
4 kwietnia 2015
Spektakle
hamlet