Historia romantyczna

Lata trzydzieste XX wieku, Warszawa, ulica Krochmalna, syn rabina, córka kupca. On wraca do domu ze śladem szminki na policzku i nie chce jeść jej rosołu. Ona po południu umówiona była z kuzynką, choć widziano ją w męskim towarzystwie, a rosół celowo podała mu zbyt gorący. Bo czy jeśli obydwoje mają po dwa romanse, to można powiedzieć, że są kwita?

Akcja najnowszej sztuki laureata nagrody Nike Tadeusza Słobodzianka dzieje się w trakcie jednego wieczoru, w którym nadeszła pora, żeby wyjaśnić kilka spraw. Błyskotliwe, pełne humoru dialogi opowiadają o życiu pewnego żydowskiego małżeństwa, którego kawiarniane życie wśród bohemy artystycznej przeplata się z zapalaniem świec do szabasowej kolacji.

„Pretekstem do napisania sztuki było dla mnie opowiadanie Singera o tym samym tytule, które przedstawia losy młodych zasymilowanych Żydów w Polsce przed II wojną światową oraz filozofia fatalizmu, z której Singer obficie czerpał.

Przede wszystkim ze swojego ulubionego myśliciela Spinozy, który mówił o tym, że wszystko, co dzieje się na świecie jest z góry przesądzone, a życie człowieka polega na godzeniu się z przeznaczeniem", mówi o sztuce Tadeusz Słobodzianek.



Weronika Doboszyńska
Materiał Teatru
14 lutego 2019
Spektakle
Fatalista