Hit Festiwalu Atelier

W niedzielę zakończył się IV Festiwal Atelier Polskiego Teatru Tańca. Największym wydarzeniem była inauguracja Centrum Choreograficznego przy Polskim Teatrze Tańca.

- Etatowy pracownik instytucji związanych z baletem nie ma w Poznaniu możliwości podnoszenia swoich kwalifikacji, wszystkie zespoły mają problemy lokalowe i kłopoty z realizacją swoich własnych projektów artystycznych - mówi Ewa Wycichowska, dyrektor Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu. - I dlatego postanowiliśmy założyć Stowarzyszenie, które będzie podstawą działalności Centrum Choreograficznego przy Polskim Teatrze Tańca.

Ewa Wycichowska sformułowała swego rodzaju dziesięć przykazań, które można przyjąć jako program ideowy Centrum. Kładzie w nich nacisk na ustawiczną edukację zawodowych tancerzy, stwarza szansę na realizację własnych pomysłów choreograficznych, podkreśla ulotność tej sztuki, wskazuje na zagrożenia socjalne wynikające z likwidacji emerytur dla tancerzy, konieczność zdobywania drugiego zawodu...

W gronie założycieli jest ponad 30 tancerzy i pedagogów związanych z Polskim Teatrem Tańca, Teatrem Wielkim, Teatrem Muzycznym i Ogólnokształcącą Szkołą Baletową w Poznaniu.

Widownia dopisała na wieczornych prezentacjach choreografii młodych tancerzy Polskiego Teatru Tańca - "Nienasycenie" [na zdjęciu], "Secondhand" i "The Outline", na spektaklu "Przelotne" Sylwii Hefczyńskiej-Lewandowskiej ze Śląskiego Teatru Tańca oraz finałowym pokazie Coaching Project przygotowanym przez Macieja Kuźmińskiego we współpracy z Muminki Company z Berlina i Polskiego Teatru Tańca.

Tym jednak, co pokochała młoda publiczność poznańska na tegorocznym festiwalu, były akcje DanceBox, które wymyślił Daniel Stryjecki, tancerz PTT. Przed spektaklami zapraszał chętnych do zamkniętego pomieszczenia i pozwalał improwizować, podpowiadał też, co mają robić i wszystko filmował. Z tych improwizacji rodzą się potem intrygujące i zabawne filmy.



Stefan Drajewski
Polska Głos Wielkopolski
1 marca 2011